Floyd Mayweather nie chciał ciężko nokautować McGregora, gdyż bał się o jego zdrowie
Od pamiętnego starcia bokserskiego pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr a Conorem McGregorem minął ponad miesiąc. Walka zakończyła się w 10 rundzie na korzyść Amerykanina, kiedy to do akcji musiał wkroczyć sędzia Robert Byrd przerywając pojedynek i ratując zamroczonego McGregora przed ciężkim nokautem.
Mayweather jest zadowolony z faktu, że walka została przerwana przez sędziego i nie był zmuszony posłać Irlandczyka na deski o czym mówił w podcascie „Hollywood Unblocked”.
„On ma przed sobą karierę. Wiesz, ciągle ma karierę. On jest ciągle młody. To mogło być dla niego szkodliwe. Musimy myśleć o takich zawodnikach. Nawet takich jak mój wujek Roger (musiał zrezygnować z trenowania Floyda ze względów zdrowotnych – przyp. red.). Dostałem właśnie telefon, przed tym jak tu przyszedłem. On ciągle łazi, włóczy się. Nikt go nie umie znaleźć. Ląduje w szpitalu. Czyli uraz mózgu, tak bywa. Tak bywa”