Ferrari podczas face to face z Hejterem: Pewnego dnia będę napi**alał zawodowców!
Wczoraj na kanale FAME MMA zobaczyliśmy program ”face to face”, a wystąpił w nim Amadeusz Roślik, który podczas najbliższej edycji zmierzy się z Mariuszem ”Hejterem” Słońskim. Gala FAME MMA 16 odbędzie się piątego listopada w Gliwicach. ”Ferrari” zapewnił, że kiedy będzie trenował zostanie najbrutalniejszym freakiem w historii.
Niewykluczone, że Amadeusz już w pierwszej połowie 2022 roku stanie przed naprawdę dużym wyzwaniem. Będzie to walka z uznanym pięściarzem Kamilem Łaszczykiem. Pojedynek zostałby zakontraktowany w formule MMA.
”Ferrari” ostatni pojedynek stoczył na High League 4. Była to pierwsza walka poza FAME MMA. Roślik już w pierwszej rundzie znokautował Pawła ”Scarface’a” Bombę.
Ferrari: Jeśli będę trenował, to będę najbrutalniejszym freakiem w historii!
Amadeusz Roślik jest pewny siebie przed nadchodzącym pojedynkiem. Zobaczcie co mówił podczas programu ”face to face”.
Ferrari: Im bardziej mnie wku**isz tym większa kara Cię czeka. Niektóre słowa nie chcą mi przejść przez usta, bo masz dziecko. Uważam, że nie zasługujesz na tą krzywdę, która najprawdopodobniej stanie Ci się w oktagonie. Istnieje możliwość, że zostaniesz kaleką do końca życia czego oczywiście Ci nie życzę. Niektórzy mogą się zaśmiać, bo nie wiedzą co kryje ja sobie w środku i jeśli będę trenował, to będę najbrutalniejszym freakiem w historii. Pewnego dnia będę napi**alał zawodowców.
Hejter: Co Ty ku**a jesteś McGregor.
Ferrari: Jeszcze nie!
Hejter: Jesteś kurdupel.
Ferrari: A Ty szczupak.
Hejter: Ale ja się nie mianuje na kogoś wyżej.
Wspomniana wymiana zdań poniżej:
Zobacz także:
Zaskoczeni? Amadeusz Roślik postanowił spotkać się z ”Sadkiem” i porozmawiać. Dwie strony doszły do porozumienia i oficjalnie widzowie mieli szansę zobaczyć podanie sobie ręki. Co ciekawe, to nie koniec, bowiem ”Ferrari” po walce zgodził się na sparing z influencerem, który również będzie wrzucony na YouTube.
Martyna Celuch (portal – InTheCage.pl) podczas wczorajszej rozmowy z Tomaszem Narkunem (18-5) postanowiła zapytać o zamieszanie, które powstało przed piątkową galą KSW 75. Mistrz Ibragim Chuzhigaev wypadł z wydarzenie w Nowym Sączu, więc Ivan Erslan (12-1) pozostał bez przeciwnika. Co ciekawe ”Żyrafa” dostał propozycję rewanżu, lecz postanowił odmówić. Teraz wiemy dlaczego.