FEN 31: Marcin Wójcik rozbił Adama Kowalskiego. „Gigant” nowym mistrzem!
Marcin Wójcik (14-7) rozbijał Adama Kowalskiego (12-6-1, 1 N/C) i ostatecznie skończył go w czwartej rundzie pojedynku o wakujący tytuł kategorii półciężkiej na FEN 31.
Na początku pojedynku zawodnicy walczyli ostrożnie, próbowali przede wszystkim niskich kopnięć. Wójcik próbował też celować w tułów. Kowalski z kolei z impetem atakował obszernymi ciosami. Trafił też prostymi na korpus przeciwnika. Wyższy Wójcik trafił zaś dobrym ciosem z góry. „Gigant” wciąż sporo kopał, często na tułów. Kowalski jednak nie odpuszczał i dobrze zakończył rundę.
Wójcik dalej kopał na tułów. Na kilka jego ciosów odpowiedział też jednak przeciwnik. Kowalski także celował na korpus, często jednak ciosami. Zawodnik Arrachionu w kontrze na kopnięcia atakował też ciosami. Kowalski przewrócił nawet rywala po przechwyceniu kończyny. Szybko jednak zawodnicy wrócili na środek klatki. Później to jednak Wójcik usadził rywala na macie łapiąc go za nogę. Reprezentant GŁD Team i Ankosu MMA znalazł się za plecami przeciwnika. Wójcik zaczął mocno obijać przeciwnika. Mimo braku obrony sędzia nie przerwał jednak walki i mieliśmy kolejną rundę.
Na początku trzeciej odsłony Kowalski ruszył do przodu. Zaatakował kilkoma ciosami, lecz jeszcze w pierwszej minucie został przewrócony. Wójcik wpiął się za plecami przeciwnika. Gdy tylko znalazł miejsce zadawał ciosy. Potem rozciągnął Kowalskiego na macie, lecz nie na długo. „Gigant” kontrolował walkę. Kolejne ciosy spadały na głowę rywala. Wójcik bił i kontrolował.
Kowalski musiał ryzykować. Rzucał mocne ciosy, które nie robiły jednak większego wrażenia na przeciwniku. Wójcik znowu znalazł się w dobrej pozycji w parterze. Zawodnik GŁD Team i Ankosu MMA ponownie znalazł się za plecami przeciwnika. Kolejne mocne ciosy spadały na głowę Kowalskiego. W końcu ofensywa Wójcika sprawiła, że sędzia przerwał pojedynek.
Zobacz także:
Na gali czeka nas m.in. rewanż Rutkowskiego z Zielińskim, dwie walki walki mistrzowskie czy występ „Trybsona”. Wyniki gali FEN 31.
Jonas Magard nowym mistrzem FEN w wadze koguciej. Duńczyk powinien wygrać jednak przed czasem. Bardzo kontrowersyjne zachowanie sędziego.