Fedor Emelianenko o planach zakończenia sportowej kariery
W walce wieczoru gali Bellator 237 w Saitama Super Arena Fedor Emelianenko (39-6, 1 N/C) znokautował Quintona „Rampage’a” Jacksona (38-14) już w pierwszej rundzie. „Ostatni Car” zapowiedział, że była to jedna z jego ostatnich walk, lecz jeszcze nie kończy zawodowej kariery.
Na skutek niezbyt dokładnego tłumaczenia zaraz po walce doszło do małego zamieszenia. Wyglądało bowiem na to, iż po zwycięstwie nad Jacksonem Rosjanin zamierza skończyć karierę.
Zobacz również
W późniejszej rozmowie z dziennikarzami Emelianenko wyjaśnił, że była to jedynie jego ostatnia walka w Japonii. „Osatni Car’ zamierza pojawić się w klatce jeszcze dwukrotnie – w Stanach Zjednoczonych oraz w swojej ojczyźnie, Rosji.
„Jestem w trakcie mojej „trasy” i to są moje ostatnie walki, dlatego też chciałem zawalczyć w Japonii. Chcę też jeszcze zawalczyć w USA i na koniec w Rosji. Tak wiec to była moja ostatnia walka w Japonii. Jednak jeszcze nie odchodzę na emeryturę.”
Co do samej walki Fedor stwierdził, że utrzymanie pojedynku w stójce nie było jego planem, lecz znakomicie czuł się w tej płaszczyźnie.
„Myślałem, że walka zakończy się w parterze. Jak tylko jednak zaczęła się walka w klatce to czułem, że jestem szybszy niż „Rampage”, czułem tę przewagę. Nie było więc sensu przenosić walki do parteru, dlatego też utrzymywałem ją w stójce.”
Jeśli chodzi zaś o samo przerwanie, to zdaniem Emelianenki było ono jak najbardziej poprawne.
„To było dobre przerwanie, ponieważ czułem, że mógłbym zacząć bić go z góry bardzo mocnymi ciosami. Za raz po moim uderzeniu upadł on twarzą do dołu. Nie było potrzeby robić więcej.”
Tak więc wszystko wskazuje na to, iż zawodnik uznawany przez wielu za najlepszego ciężkiego w historii światowego MMA zawalczy jeszcze dwukrotnie. Z kim waszym zdaniem powinien zmierzyć się jeszcze 43-letni Emelianenko u schyłku swojej wspaniałej kariery?
