MMA PLNajnowszeFAME MMAFAME MMA 3: „Wiewiór” w podręcznikowy sposób wypunktował Hassana

FAME MMA 3: „Wiewiór” w podręcznikowy sposób wypunktował Hassana

Galę FAME MMA 3 otworzył pojedynek Maksymiliana „Wiewióra” Wiewiórki (1-1) z Kamilem „Hassi” Hassanem (0-1). „Wiewiór” w podręcznikowy sposób rozprawił się ze swoim rywalem.

Foto: Whyko

Arkadiusz „Pan” Pawłowski otworzył galę FAME MMA 3 i na początek do oktagonu zaprosił Maksymiliana Wiewiórkę oraz Kamila Hassana. Od początku pojedynek uważany był za jeden z bardziej sportowych podczas dzisiejszego wieczoru.

„Wiewiór” jak i „Hassi” weszli do oktagonu przy wielkiej wrzawie kibiców. Maks w pierwszej walce na FAME MMA 1 wyszedł jako Dawid do walki z Goliatem. Jego przeciwnik był wtedy cięższy o ponad 40 kilogramów! Wiewiórka przegrał tamto starcie, ale mimo tego pokazał się z dobrej strony i okazał serce do walki. Tym zyskał szacunek fanów.

Natomiast „Hassi” jak sam twierdzi nie chce być uważany za freak’a. Hassan między innymi posiada brązowy pas karate i pojedynek z „Wiewiórem” miał być dla niego przepustką do dużego świata MMA.

Pojedynek odbywał się na dystansie trzech rund po dwie minuty. Równo z pierwszym gongiem „Hassi” uderzył mocnym low-kickiem. Następne kopnięcie zostało przechwycone przez Wiewiórkę, ten później rzucił swoim rywalem o matę i błyskawicznie zdobył plecy przeciwnika. Jednak po chwili Hassan zdołał się wydostać, zauważył odsłoniętą wątrobę „Wiewióra”. Na twarzy Maksymiliana widać było grymas bólu, bez zastanowienia, aby się uratować poszedł po nogi rywala. „Hassi” obronił obalenie i huknął mocnym prawym. Wiewiórka spadł po tym ciosie, ale Kamilowi nie udało się dobić rywala.

Po pierwszej rundzie można było wywnioskować, że w stójce przeważa Hassan, a Wiewiórka lepiej radzi sobie w parterze. Drugie starcie „Hassi” rozpoczął wysokim kopnięciem. Wiewiór podręcznikowo uniknął lewego sierpa i obalił przeciwnika. Następnie chwycił skrętówkę, ale z niej zrezygnował, aby dojść do dosiadu i cepami obijał twarz Hassana. Ciosy „Wiewóra” nie były dynamiczne, ale punkty u sędziów w tej rundzie na pewno prowadził.

„Hassi”, aby wygrać walkę musiał znokautować przeciwnika, gdyż na punkty ewidentnie przegrywał. Tak też zrobił, widać było, że polował na wątrobę Wiewiórki. Jeden jak i drugi ciężko oddychali. „Wiewiór” kolejny raz wykorzystał nieuwagę Hassna i poszedł po nogi. Później błyskawicznie przeszedł do dosiadu i punktując przetrzymał pojedynek do końca.

Pierwsza walka w znakomity sposób otworzyła 2019 rok. Jednogłośnie na punkty zwyciężył zdecydowany underdog. U „Wiewióra” widać było bardzo dobre przygotowanie techniczne.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis