FAME MMA 16: Matt MeKnife wypunktował odmienionego i zupełnie nowego Krystiana Wilczaka
W kolejnej walce gali FAME MMA 16, która odbywa się właśnie w Arenie Gliwice zmierzyli się Mateusz „Matt MeKnife” Janusz i Krystian Wilczak. W starciu tym nie było złej krwi, ale w klatce nie było sentymentów.
Początek rundy należał do Mateusza Janusza, któremu po krótkiej wymianie ciosów w stójce, udało się Wilczaka obalić. Tam pracował nad utrzymaniem rywala na ziemi i punktowaniem na kartach sędziów. Janusz szukał sposobu, by obijać twarz i korpus Wilczaka, ale nie robiło to dużego wrażenia na przeciwniku.
W drugiej rundzie ponownie obaj wymieniali się ciosami, a potem Mateusz Janusz poszedł po nogi Krystiana Wilczaka i udało mu się rywala obrócić. Wilczak jednak zdołał uciec z niedogodnej pozycji i wrócić walkę do stójki. Matt Meknife pod konie drugiej rundy znowu próbował obalić Wilczaka, ale tym razem nadział się na próbę gilotyny. Ta jednak nie wyrządziła krzywdy Januszowi. Co warte uwagi, Krystian Wilczak po końcowym gongu w drugiej rundzie… zadał rywalowi dodatkowe trzy ciosy, za co otrzymał upomnienie od sędziego klatkowego.
Do trzeciej rundy Krystian Wilczak wyszedł naładowany energią. To on wywierał presję, wiedząc, że przegrywa na kartach sędziów. Jednak Mateusz Janusz nie dał sobie wejść na głowę i odpłacał się Wilczakowi pięknym za nadobne. Próbował nawet Wilczaka obalić, ale mu się nie udało. Pod koniec rundy oglądaliśmy desperacki wręcz atak Wilczaka, ale na zasadnie poważnych obrażeń rywalowi zabrakło mu czasu.
Ostatecznie o wygranym zdecydowali sędziowie, a ci wskazali jako zwycięzcę Mateusza Janusza.
Zobacz także:
Pomysł takiego rewanżowego pojedynku już był w przeszłości! Czy teraz pomysł drugiego ich starcia wróci niczym bumerang? Kendall Grove (24-18) chciałby stoczyć kolejną walkę w Polsce. Hawajczyk ma na myśli potencjalny rewanż z Michałem Materlą (31-9).
Dariusz Kaźmierczuk już w najbliższą sobotę stoczy swój drugi pojedynek w organizacji FAME MMA. Popularny ”Daro Lew” w rozmowie z Super Expressem został zapytany o zarobki. Dariusz zapewnił, że ma odłożone pieniądze i mógł skupić się na treningach.