Fabricio Werdum o Fedorze – „Dałbym mu szansę na rewanż”
Powracający z emerytury sportowej Fedor Emelianenko, nie będzie miał problemów ze znalezieniem pracy. Każdy zawodnik wagi ciężkiej, który cokolwiek znaczy w sportach walki, chciałby się zmierzyć z „Ostatnim cesarzem”. To nie tylko pojedynek z legendą (większość zawodników tej kategorii wagowej stawiała pierwsze kroki w oktagonie w czasach, kiedy Fedor był absolutnym królem Pride), ale również gwarancja wzbudzenia zainteresowania starych fanów MMA, rozgłosu i sporej wypłaty (niezależnie od wyniku walki).
Chęć walki z Fedorem wyraził ostatnio były posiadacz pasa UFC – Andrey Arlowsky, który pokazał się ostatnio z jak najlepszej strony w walce z Travisem Browne. Białoruski „Pit bull” walczył już z Emelianienką, pod egidą organizacji Affliction i padł ofiarą błyskawicznego prawego zamachowego, który zawsze był znakiem firmowym Fedora.
Chęć walki z Fedorem wyraził ostatnio były posiadacz pasa UFC – Andrey Arlowsky, który pokazał się ostatnio z jak najlepszej strony w walce z Travisem Browne. Białoruski „Pit bull” walczył już z Emelianienką, pod egidą organizacji Affliction i padł ofiarą błyskawicznego prawego zamachowego, który zawsze był znakiem firmowym Fedora.
Aktualny mistrz wagi ciężkiej UFC – Fabricio Werdum, jest odpowiedzialny za przerwanie trwającej dekadę serii zwycięstw Rosjanina. Duszenie trójkątne, połączone z groźbą dźwigni łokciowej zapięte przez weterana ADCC, okazało się być zbyt ciasne dla legendarnego fightera.
W czasie ostatniej gali UFC 190, która odbyła się w Brazylii, rozwijający swoje umiejętności pod okiem Rafaela Cordeiro w Kings MMA mistrz, skomentował słowa Fedora w sprawie ewentualnego rewanżu pomiędzy tymi dwoma zawodnikami:
„Nie sądzę, byśmy mogli zawalczyć natychmiast. On [Emelianenko] nie walczył od trzech lat i przegrał jeszcze dwie walki po porażce ze mną. Myślę, że byłoby fair, jeżeli zawalczyłby raz, zanim UFC da mu szansę walki o tytuł. Może zrobią rewanż w grudniu. Ludzie bardzo szybko o nim zapomnieli, po przegranej ze mną i kolejnych porażkach. Jeżeli zapytasz kim jest Fedor, to wielu nie ma pojęcia. Był niepokonany przez 10 lat i potrzebował trochę odpoczynku. Byłoby świetnie, gdyby podpisał kontrakt z UFC. Nawet jeżeli nowi fani sportu nie znają historii Fedora, starzy fani pamiętają kim jest. Na pewno dałbym mu szansę na rewanż.”
Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądał powrót Fedora i w jakiej formie jest aktualnie „Ostatni cesarz”. Jednak możemy być pewni, że spotka się ze znacznie lepszą wersją Fabricio Werduma, którego technika i doświadczenie zdają się rozwijać wraz z każdym, kolejnym pojedynkiem.