Eddie Alvarez uważa, że UFC próbuje wypromować Justina Gaethje na jego nazwisku
Eddie Alvarez (28-5, 1N/C) będzie drugim zawodnikiem UFC, który przywita w klatce niezwykle efektownego zawodnika jakim jest Justin Gaethje (18-0).
Po przegranej z Conorem McGregorem (21-3) i pojedynku ogłoszonym jako no-contest z Dustinem Poirierem (21-5, 1N/C), Eddie powróci do akcji podczas gali UFC 218. Początkowo Alvarez dążył do rewanżu z Poirierem, jednak ostatecznie włodarze UFC postanowili obstawić go w pojedynku z wschodzącą gwiazdą Gaethje. Eddie uważa, że zestawienie go z młodym Justinem jest dobrze zaplanowane przez jego pracodawcę.
Zobacz również
Nie jestem typem, który wybrzydza w wyborze przeciwników. Włodarze UFC nie chcieli mojego rewanżu z Dustinem, woleli żebym zawalczył z Justinem. Według mnie chcą, żeby Justin poszedł do przodu i wypromował się na moim nazwisku. Ja mam jednak inne plany. Rozumiem nasz sport, wiem jak działa machina promocyjna. Sam zaczynałem jako dzieciak, który dopiero wyrabiał swoją markę.
Eddie i Justin zmierzą się ze sobą podczas gali UFC 218, która odbędzie się 2 grudnia w Detroit.
