Dramat na gali w Polsce! Niespodziewanie zemdlał podczas walki, a teraz walczy o życie w szpitalu! [WIDEO]
Zdarzają się w sporcie sytuacje, kiedy wynik schodzi na dalszy plan. Podczas wczorajszej gali A1 Federation 7 byliśmy świadkami dramatycznych scen, kiedy to Rafał Antończak zemdlał podczas pojedynku.
Wczorajszego wieczoru odbyła się gala A1 Federation, organizacji promującej walki w formule boksu tajskiego oraz boksu birmańskiego. Podczas półfinału turnieju w formule Lethwei doszło do dramatycznie wyglądającego zasłabnięcia Rafała Antoniaka, który mierzył się z Filipem Rządkiem. Zawodnikowi została natychmiast udzielona pomoc służb medycznych, po czym został przetransportowany do szpitala.
O stanie zdrowia Rafała Antoniaka wiemy niewiele. Zaraz po nieszczęśliwym wypadku federacja A1 opublikowała oświadczenie odnoszące się do feralnej sytuacji.
Nasz zawodnik Rafał Antończak zasłabł w trakcie półfinałowego pojedynku Lethwei z Filipem Rządkiem. W ringu natychmiast pojawiły się służby ratownicze, które zajęły się Rafałem. Stan zdrowia zawodnika jest najważniejszy dla organizatorów i uczestników gali A1 Federation 7 w Jarocinie, dlatego zakończyliśmy imprezę przedwcześnie, a pojedynek Artura Saladiaka z Denisem Makovskim przenosimy na kolejną galę.Wszyscy czekamy na dobre informacje dotyczące stanu zdrowia Rafała i modlimy się o pomyślny finał tej sprawy. Mistrzu, jesteśmy z Tobą!
Na poniższym nagraniu widać moment zasłabnięcia Rafała Antoniaka.
W obliczu zasłabnięcia Rafała Antoniaka, federacja zdecydowała się przełożyć zaplanowane starcia półfinałowe na kolejną edycję gali.
Zobacz także:
Popularny w naszym kraju zawodnik MMA i komentator – Łukasz Jurkowski porozmawiał z Arturem Mazurem ze sportowefakty.wp.pl o udziale w słynnym telewizyjnym show – “Taniec z Gwiazdami”. “Juras” jasno przyznał, że przygotowania do programu bardziej go angażują niż przygotowania do walk w MMA.
Tam nie było kalkulacji! W finałowej walce turnieju na gali Gromda 6 zawodnicy zostawili w ringu naprawdę dużo zdrowia.
Sytuacja, która wydarzyła się po walce wieczoru gali KSW 63, na nowo rozbudziła polskie MMA. Chwile po zwycięstwie nad Patrikiem Kinclem, Roberto Soldić wyskoczył z klatki i udał się do… Mameda Khalidova, żeby prosić o pojedynek z mistrzem kategorii średniej.