Dopiero jest po walce, a już apeluje o następną! Kierczyńska chce szybko wrócić na ring! [WIDEO]
Martyna Kierczyńska udowodniła, że drzemie w niej naprawdę ogromny potencjał. Polka wzięła walkę na ostatnią chwilę i efektownie zadebiutowała w prestiżowej organizacji One Championship. Podopieczna Macieja Domińczaka nie zamierza się zatrzymywać i już po udanym debiucie apelowała o następny pojedynek. Martyna chce jak najszybciej wrócić do ringu.
Polka w legendarnym Lumpinee Boxing Stadium zmierzyła się z zawodniczką publiczności – Nat ”Wondergirl” Jaroonsak.
Tajka na samym początku ruszyła do przodu, ale szybko zdała sobie sprawę, że nie był to dobry pomysł. Polka od razu przejęła kontrolę nad pojedynkiem i wdała się w szalone kombinacje. Wszystko docierało do celu, a Tajka coraz bardziej była zagubiona. Łokcie, bacfist, serie ciosów… Tajka próbowała ratować się klinczem, ale w nim także przyjęła sporo kolan.
W drugiej rundzie Nat ponownie ruszyła – tym razem z middel kickami. Martyna szybko jednak odpowiadał i wchodziła w następne akcje. ”Wondergirl” była oszołomiona. Kierczyńska przy narożniku podkręciła tempo, a Tajka była liczona. Sędzia postanowił przerwać ten nierówny pojedynek.
Polka już apeluje o kolejny pojedynek!
Tu jest motywacja i aspiracje, aby zajść naprawdę wysoko. Martyna Kierczyńska była dopiero po walce, a już apelowała o kolejny występ. Polka chce jak najszybciej wrócić do ringu.
Kierczyńska w wywiadzie po walce wyznała, że jej debiut jest dobrym przesłaniem do całej dywizji kobiet w One Championship. Pokorna Martyna nie zamierza jednak nikomu rzucać wyzwania ani zapewniać z kim wygra, lecz spokojnie piąć się w tak zwanej drabince.