Don Kasjo ostro o Boxdelu: Ciągle się podlizuje, ma syndrom sztokholmski!
Kasjusz Życiński na kanale Artura Wilanowskiego wypowiedział się o jednym z włodarzy FAME MMA. Mowa o Michale ”Boxdelu” Baronie. Warto zaznaczyć, że doszło do ich walki na 12 edycji. Po tym starciu popularny ”Don Kasjo” opuścił szeregi największej freakowej organizacji i został włodarzem nowo powstałej federacji PRIME SHOW MMA. Pierwsza edycja w Atlas Arenie odniosła sukces.
Życiński niespodziewanie szybko wróci do klatki. Był problem z rywalem Mateusza Murańskiego. ”Muran” odrzucił parę propozycji i jego walka przez pewien moment była zagrożona. Życiński nie mógł pogodzić się z taką sytuacją i zrobił wszystko, aby Mateusz wystąpił na pierwszej edycji.
Zakończyło się na tym, że w co-main evencie zobaczyliśmy walkę na zasadach bokserskich pomiędzy Kasjuszem Życińskim, a Mateuszem Murańskim. Pojedynek dostarczył sporo emocji. ”Muran” parę razy lądował na deskach, ale pokazał charakter i nie zamierzał odpuścić do samego końca. Po czterech rundach Życiński wygrał pewną jednogłośną decyzją sędziów.
Sami zobaczcie jak wyglądała pierwsza edycja PRIME SHOW MMA:
Don Kasjo o Boxdelu: Cały czas mi serduszka wysyła na Instagramie!
Kasjusz Życiński w rozmowie z Arturem Wilanowskim w mocnych słowach wypowiedział się o jednym z właścicieli FAME MMA – Michale ”Boxdelu” Baronie. Popularny ”Don Kasjo” uważa, że ”Boxdel” ma syndrom sztokholmski.
”Boxdel” cały czas mi serduszka wysyła na Instagramie. Ale to tyle. Cały czas się podlizuje i serduszka wysyła. Chyba mu brakuje Don Kasjo króla. To się jakoś nazywa, że zakochał się w swoim oprawcy. Syndrom sztokholmski. Najpierw go zlałem, a później się zakochał w swoim oprawcy.
Cała rozmowa poniżej:
Kasjusz Życiński w organizacji FAME MMA stoczył siedem pojedynków. Niewątpliwie ”Don Kasjo” był jedną z największych gwiazd freakowej organizacji.
Zobacz także:
Spore zaskoczenie! Zawodnik FAME MMA – Popek Monster (4-5) w rozmowie z Winim zdradził, że zamierza otworzyć własną organizację freak fightów.
Andrzej Wawrzyk (33-1, 19 KO) przygotowuje się do powrotu na ring. Nasz czołowy ciężki w mocnych słowach wypowiedział się o Marcinie Najmanie. Przypomnijmy, że Wawrzyk zmierzył się z ”El Testosteronem” w 2008 roku.