MMA PLNajnowszeBez kategoriiDominick Cruz: T.J. Dillashaw jest płaczliwym dzieciakiem kiedy nie dostaje tego czego chce

Dominick Cruz: T.J. Dillashaw jest płaczliwym dzieciakiem kiedy nie dostaje tego czego chce

Dominick Cruz (22-1) już za miesiąc zmierzy się z Codym Garbrandtem (10-0) o pas mistrzowski wagi koguciej. Starcie tych dwóch zawodników będzie co-main eventem gali UFC 207, która odbędzie się 30 grudnia w Las Vegas.

Foto: UFC.com

Dominator w ostatniej rozmowie z MMAjunkie.com podał kilka swoich przemyśleń na temat jego poprzedniego rywala T.J. Dillashawa (13-3), który zawzięcie domagał się rewanżu za styczniową porażkę, w wyniku której stracił swój mistrzowski pas. Cruz uważa po prostu, że młody Garbrandt wywołuje większe emocje niż Dillashaw:

„Nowi właściciele UFC i zarząd potrzebują gwiazd na wysokim poziomie, zwłaszcza jeśli wydali na tę firmę 4.2 miliarda dolarów i chcą, żeby ten biznes był lepszy. Według mnie Dillashaw nie sprawia, żeby było lepiej. Cody jest emocjonalny, ludzie widzą w nim emocje, jak myśli i co czuje. Potrafi wszystko z siebie wyrzucić.

Dillashaw jest fałszywy. Wszystko co robi jest kłamstwem. Nie chce pokazać swojego prawdziwego ja. Gdyby je pokazał, byłby ciekawszy. Widzieliście co się działo w naszej walce, w pierwszym wywiadzie również skrywał emocje. Teraz kiedy go pokonałem zdał sobie sprawę, że nigdy nie był prawdziwym mistrzem więc zaczął gadać. Pomogłem mu. Sprawiłem, że wyszedł z własnej muszli. Może mnie nienawidzić, ale gada teraz więcej niż kiedyś.”

W ostatnim czasie byliśmy świadkami wielu zaczepek Dilashawa w stronę Cruza. Były mistrz oferował mu między innymi zakład o 100.000 dolarów za podjęcie walki. Jednak Cruz uważa, że był to akt desperacji i profesjonalni sportowcy nie powinni się tak zachowywać:

„To był krok zrobiony w wyniku desperacji. Nie ceni siebie jako zawodnika skoro oferuje mi pieniądze za walkę. Nie jestem hazardzistą, jestem profesjonalnym sportowcem. On mógłby się zakładać, ponieważ tego potrzebuje. Nigdy nie miał pasa. Myślał, że był mistrzem, ale nie był. Dlatego chciał ze mną walczyć, a po przegranej zdał sobie sprawę, że nim nie był.

To mistrzowie budują dywizje, nie poprzez branie od zawodników pieniędzy za walkę. A to T.J. próbował zrobić. Jestem profesjonalnym sportowcem, a organizacja zapłaci mi trzy razy więcej niż on. Kogo obchodzi ile mi zaoferujesz? Chodzi o profesjonalizm, wykonywanie swojej pracy i stawanie naprzeciw komuś kogo mi dadzą. Tą osobą jest Cody Garbrandt.”

Dodatkowo Dominator uważa, że wszystkie działania byłego mistrza są spowodowane zazdrością, a Cody Gabrandt w pełni zasłużył na walkę o tytuł:

„Faber prowadzi Cody’ego, a on jest dobry w wywalczaniu sobie pojedynków o tytuł. Trenował Cody’ego i robił to, co szefowie UFC chcieli widzieć. T.J. Dillashaw to porzucił i poszedł do Duane’a Ludwiga, aby sprzedawać masło orzechowe i gadać o byciu zawodnikiem mieszanych sztuk walki, ale aktualnie nie robi nic, żeby nim być. Trzyma buzię na kłódkę, ale w końcu zaczyna ją otwierać. Zaczynamy widzieć kim T.J. Dillashaw jest naprawdę. Jest płaczliwym dzieciakiem kiedy nie dostaje tego czego chce.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis