Diablo Włodarczyk nie wystąpił na FAME na Narodowym, ale chce zwrotu kosztów, bo… jadł i się suplementował!
Co prawda Krzysztof „Diablo” Włodarczyk nie wystąpił na głośnej gali FAME 22 na PGE Narodowym, ale teraz… chce zwrotu kosztów! Tak zasugerował w najnowszym wywiadzie, w którym wyjaśnił, że poniósł koszty przygotowań, które powinny być mu zwrócone.
Włodarczyk na gali FAME 22 na PGE Narodowym miał zmierzyć się z Jarosławem „pashaBiceps” Jarząbkowskim. Finalnie jednak został zdjęty z rozpiski tego wydarzenia, bowiem nie chciał stawiać się na konferencje i programy z jego udziałem, co zdaniem właścicieli FAME MMA było przejawem braku szacunku do fanów.
Teraz Włodarczyk zdradził, jakie koszty poniósł, jeśli chodzi o przygotowania do walki na FAME.
- ZOBACZ TAKŻE: Typowanie redakcyjne UFC 310. Pantoja czy Asakura? Rakhmonov czy Garry? Nzechukwu czy Brzeski?
Diablo Włodarczyk nie wystąpił na FAME na Narodowym, ale chce zwrotu kosztów, bo… jadł i się suplementował!
Fragment wywiadu z Diablo opublikował w serwisie X popularny profil Forum o Freak Fight. Co ciekawe, Włodaczyk zdradza, że podczas przygotowań do gali FAME 22 stracił aż 90 tysięcy złotych!
Poniżej wypowiedź w tym temacie:
„Nie zapłacili mi. Wręcz przeciwnie. Poniosłem jakieś koszta i to niemałe. 90 tysięcy złotych. Tak jak mówię – kilkadziesiąt tysięcy złotych: jedzenie, odżywki i kilka innych rzeczy. I to powinno być mi zwrócone, bym powiedział. Ale były-minęło. Nie wiem co czas przyniesie.”
A Wy jak sądzicie, czy FAME MMA powinno zwrócić pięściarzowi chociaż część kosztów jedzenia i suplementów za przygotowania do gali na PGE Narodowym?