Denis Labryga o Załęckim: Ucieka przede mną!
Załęcki boi się Labrygi? Denis podzielił się swoją perspektywą odnośnie braku realizacji pojedynku z „Bad Boyem”. Zarzuca mu tchórzostwo oraz brak zasad!
Labryga swoją ostatnią walkę stoczył w zeszłym roku. Na gali CLOUT MMA 2 wygrał z Kamilem Mindą poprzez decyzję lekarską, która wykluczyła Kamila z kontynuowania pojedynku. Od tamtej pory Denis nie miał okazji do ponownego startu, a to ze względu na jego poważną kontuzję.
Teraz Denis już kończy rekonwalescencje, a nawet zadeklarował, że prawdopodobnie w październiku stoczy następną walkę. Wszystko wskazuje na to, że będzie to na nieogłoszonej jeszcze gali CLOUT 6.
Kto będzie jego rywalem? Zapowiada się, że może nim być „Wielki Bu”, jednakże zawodnik „WCA Fight Team” chciałby także doprowadzić do długo wyczekiwanej konfrontacji z Denisem Załęckim.
Labryga ostro o Załęckim: chciałbym go skatować w klatce!
Wczoraj na kanale „MMA-Bądź na bieżąco” ukazał się wywiad z Denisem Labrygą. Zawodnik wraz z Hubertem Mściwujewskim porozmawiali m.in. o jego powrocie do świata żywych, sytuacji z „Taazym”, czy właśnie „Bad Boyem”.
Na temat Załęckiego padły naprawdę niepochlebne słowa, które znajdują się poniżej:
Gościu jest obsrany. Nogawy mu się telepią i po prostu ucieka przede mną, jak tylko może. W ostatnim czasie wynikło, że on chce uciec do FAME. Nie trudno jest rozkminić to ze względu, że dzwonią do siebie na „Aferkach”. (…) Wiesz, Amadeusz w programie „Roust” cisnął mega Załęckiemu, dawał mu na gacie niesamowicie. Oczywiście Załęcki zmarszczony, nic tak naprawdę nie mógł z tym zrobić. Pełno ochrony itd., wiadomo. Wychodzi jednak na to, że jest wielkim lizodupem „Boxdela” oraz Amadeusza, dzwonią do siebie właśnie na „Aferkach” i zaczynają ze sobą normalnie rozmawiać. Ten przytakuje Amadeuszowi, ten się gdzieś wymienia z nim zdaniem, tak jakby nic się nie stało. Także chu* z tej charakterności i tych jego zasad. Zwykły lizodup FAME’u! Pewnie włodarze i cały zespół FAME mają z niego bekę, tak jak cała Polska. (…) Oczywiście, że była propozycja walki z nim. Cofnę się grubo wstecz – on gdzieś się tam wypowiadał, że ja będę jego najcięższym rywalem itd. No to po co się napinać cały czas na konferencjach, bo przez 2 i pół roku trochę tego było. Po co się napinać, po co mi ubliżać i finalnie nic z tym nie zrobić? Takie konflikty rozwiązuje się w klatce i to właśnie klatka weryfikuje koniec końców, a nie jakieś konferencje. (…) Była propozycja. Ja oczywiście nie mam do niego szacunku, nie darzę go sympatią i chciałbym go skatować w klatce. Jemu się nogawy telepią, boi się tego, boi się tej konfrontacji, więc spie*dala do FAME.
Czy doczekamy się tego pojedynku? Rzeczywiście była już o nim mowa parę lat temu. Co najbardziej istotne, teoria Labrygi ma ręce i nogi, bowiem Załęcki ostatnio ma jakoś więcej powiązań z organizacją FAME, a szczególnie z jej włodarzem „Boxdelem”. Natomiast czy jego hipoteza jest słuszna?