MMA PLNajnowszeDaro LewDaro Lew stracił w oczach kibiców za incydent ze „Świrem”? FAME MMA go broni: Daro, nie daj się crashed!

Daro Lew stracił w oczach kibiców za incydent ze „Świrem”? FAME MMA go broni: Daro, nie daj się crashed!

Czy Daro Lew stracił sporo sympatii w oczach kibiców za incydent ze „Świrem” na Konferencji Prasowej promującej piątkową galę FAME Friday Arena 1? W sieci rozgorzała dyskusja na ten temat, a fightera broni nawet organizacja FAME MMA!

Daro Lew stracił w oczach kibiców

O co dokładnie chodzi? Otóż, podczas wspomnianej poniedziałkowej konferencji promującej piątkową galę, Daro Lew podczas face to face z piłkarzem Piotrem Świerczewskim, z którym zmierzy się w klatce, wysypał na jego głowę dziwny proszek.

Później przez resztę konferencji „Świr” narzekał na szczypiące oczy i przez to nie mógł normalnie prowadzić rozmów z kibicami oraz dziennikarzami.

A jak wyglądała sama ta sytuacja z obsypaniem Piotra Świerczewskiego nieznanym proszkiem? Sprawdźcie:

Daro Lew stracił w oczach kibiców za incydent ze „Świrem”? FAME MMA go broni

Po tym co wyżej widzieliście, w sieci na Daro Lwa pojawiło się sporo negatywnych komentarzy. Organizacja FAME MMA powołała się na konkretne wpisy dziennikarza Macieja Turskiego, który także komentuje gale FAME.

Jeszcze do niedawna „Hiena” chwalił Daro Lwa za podejście do sportu i nieustępliwość w dążeniu do przerwania brutalnej serii porażek, a po konferencji najprawdopodobniej zmienił o nim zdanie.

Organizacja FAME MMA w taki oto sposób broni swojego zawodnika:

„Miesiąc temu „inspiracja”. Dziś „największy przegrany” Koniunkturalizm we freakach jest powszechny. Ci sami, którzy jeszcze miesiąc temu nosili Cię na rękach, teraz odwracają się od Ciebie.

Chyba nie da się tego uniknąć, a każdy influencer wchodzący do tego świata, musi się z tym faktem pogodzić. Darek zrobił wczoraj dokładnie to, co robił do tej pory i za co do tej pory był chwalony – „Crashed and SMUSHED”.

Przebrał się i z okrzykiem „łaaaaaa” na ustach, starał się sprowokować swojego przeciwnika, chcąc jak zawsze dostarczyć Wam zabawy i emocji. Robił to dla nas wszystkich i z pewnością miał wyłącznie dobre intencje.

@lew_daro nie daj się crashed Pozostań sobą! Po prostu nie przynoś „pieprzu” na kolejne konferencje.”

A Wy co sądzicie o tej sytuacji? Dalej lubicie Daro Lwa, tak jak lubiliście przed „piperznym” incydentem?

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis