Dana White punktuje Oscara de la Hoyę, były bokser za to… proponuje walkę w ringu!
Nie od dzisiaj wiadomo, że Oscar de la Hoya i Dana White nie darzą siebie sympatią. Były bokser i członek pięściarskiej Galerii Sław ostro krytykował prezesa UFC m.in. za wysokość wynagrodzenia, jakie ten gwarantuje swoim zawodnikom.
De la Hoya wszedł nawet ostatnio w organizację gal mieszanych sztuk walki, co skutkowało zorganizowaniem pierwszej w historii gali Golden Boy MMA 1 w Inglewood z walką wieczoru w postaci starcia weteranów, w którym Tito Ortiz znokautował Chucka Liddella.
Co ciekawe, wypłaty dla zawodników – oprócz wynagrodzenia za walkę wieczoru – mówiąc oględnie – nie powalały i fakt ten próbuje teraz wykorzystać Dana White, który zaprosił de la Hoyę na pojedynek na argumenty.
White rzucił wyzwanie swojemu nowemu konkurentowi w świecie mieszanych sztuk walki w wywiadzie dla Yahoo:
„Jedną rzeczą jest kłamać w towarzystwie kumpli, a inną jest przyjście do ESPN i kłamanie tam, w telewizji. Oto więc fakty: Zapłaciłem Chuckowi Liddellowi więcej pieniędzy przez te wszystkie lata jak nie walczył, niż to, co otrzymał od de la Hoyi za walkę z Ortizem. Takie są fakty. Od 2011 do 2017 roku, czyli w latach kiedy Chuck Liddell nie walczył i odkąd poprosiłem go o przejście na emeryturę, to zapłaciliśmy mu 400 tys. dolarów rocznie, aby nie stawiał się już w klatce.”
Co na to de la Hoya?
Okazuje się, że podbił on nieco stawkę:
„Wejdźmy do ringu. Czemu nie? Wejdźmy do ringu bić się. Trzy rundy walki. Zróbmy to.”
In a fight between @OscarDeLaHoya and @danawhite, who you got?
On air today with @lthomasnews, the Golden Boy challenged the UFC president to a fight next May.#TLTS pic.twitter.com/qvQPOQR3Iv
— MMA on SiriusXM (@MMAonSiriusXM) December 13, 2018
Jak oceniacie odpowiedź Oscara de la Hoyi?