Dana White nie chce już dawać większych bonusów. Wszystko przez nudną galę UFC 304
Wszyscy zawodnicy biorący udział w gali UFC 304 w Manchesterze cieszyli się z podwyższenia wartości bonusów od UFC z 50 tysięcy do 100 tysięcy dolarów. I mogłaby to być praktyka stosowana przez UFC częściej, gdyby nie jakość walk na tej gali. Dana White bowiem nie chce już dawać większych bonusów.
Gala UFC 304 odbyła się minionej nocy. Podczas niej poznaliśmy nazwisko nowego mistrza wagi półśredniej, którym został Belal Muhammad po wypunktowaniu Leona Edwardsa. Na tej samej imprezie Tom Aspinall obronił tytuł mistrzowski wagi ciężkiej, ale o tej o charakterze tymczasowym.
Wygrana ta ma mu jednak dać prawo walki o pełnoprawne mistrzostwo przeciwko Jonowi Jonesowi.
Dana White nie chce już dawać większych bonusów. Wszystko przez nudną galę UFC 304
Po gali UFC 304, podczas konferencji prasowej podsumowującej to wydarzenie, szef UFC Dana White nie krył rozgoryczenia postawą zawodników, którzy najpierw chcieli dostać wyższe bonusy, a potem o te bonusy w ogóle – jego zdaniem – nie walczyli:
„Skończyłem z podwyższaniem bonusów. Możecie podziękować za to wszystkim z tej karty. Nikt nie walczył mocniej niż musiał. Nie było takiego poczucia: „Cholera, chcę zdobyć te pieprzone 100 tysięcy dolarów!”. W zamian dostaliśmy siedem pierdolonych decyzji.” – tłumaczył White.
Dana White jednak wywiązał się z danego wcześniej słowa i poniżej wyszczególnieni zawodnicy otrzymali podwyższone do 100 tysięcy dolarów bonusy.
Jeden z wyróżnionych – Paddy Pimblett zdobył nawet podwójny bonus za występ wieczoru i zgarnął 200 tysięcy dolarów:
Bonusy po UFC 304:
Występ wieczoru: Mick Parkin, Tom Aspinall i Paddy Pimblett (Anglik otrzymał podwójny bonus).