Dana White na temat Francisa Ngannou w UFC: Już w 2018 roku chciałem go zwolnić, ale błagali mnie
Szef największej organizacji MMA na świecie – Dana White wypowiedział się na temat swojego byłego mistrza wagi ciężkiej i kandydata na wielką gwiazdę UFC – Francisa Ngannou. White przyznaje bez ogródek, że już w 2018 roku chciał pozbyć się Kameruńczyka.
Szef UFC wyczekuje głośnej gali UFC 308: Topuria vs Holloway, która już w ten weekend odbędzie się w Abu Dhabi. Podczas konferencji prasowej z dziennikarzami zapowiadającej inną jego galę – Power Slap odpowiadał na pytania żurnalistów.
Nie zabrakło też pytań o Francisa Ngannou.
- ZOBACZ TAKŻE: Typowanie redakcyjne UFC 308. Topuria czy Holloway? Whittaker czy Chimaev? Rębecki czy Orolbai?
Dana White na temat Francisa Ngannou w UFC: Już w 2018 roku chciałem go zwolnić, ale błagali mnie
Francis Ngannou w miniony weekend wrócił do startów w MMA i pokonał Renana Ferreirę na gali PFL: Battle of the Giants zdobywając pas mistrzowski, ale wydaje się, że White nie zmienił zdania na temat Kameruńczyka:
„Powiem Wam, co myślę o Francisie: jemu chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Francis odszedł z UFC, bo wiedział, że czeka go walka z Jonem Jonesem, którą jakby przegrał, to straciłby możliwość negocjacji kontraktu. Jednak realistycznie rzecz ujmując, to jego umowa z UFC byłaby lepsza niż ta z PFL. Gdyby tylko został.”
White dodał także, że już w 2018 roku, kiedy to Ngannou przegrał dwie walki z rzędu: z Derrickiem Lewisem i Stipe Miocicem, to chciał się go pozbyć z UFC:
- „Chciałem go wyrzucić wtedy, kiedy przegrał dwie walki z rzędu. Chciałem go zwolnić, ale błagali mnie, żebym tego nie zrobił. Ktoś od nas mnie błagał, żebym tego nie robił. Nie mniej, Francis zarabiałby teraz dużo większe pieniądze, ale nie chciał walczyć z Jonem Jonesem.”