Dana White: GSP zostaje w kategorii średniej, Whittaker jest następny dla niego
Georges St-Pierre (26-2) zdecydowanie zasłużył na miano GOAT’a kiedy zdołał odebrać mistrzowski pas Michaelowi Bispingowi (30-8) na UFC 217 w Nowym Jorku. Kanadyjczyk dokonał tej sztuki po czteroletniej przerwie od startów. Teraz jednak wszyscy zastanawiają się co dalej, mówi się nawet o możliwej walce z Conorem McGregorem, a dopiero potem o ewentualnie obronie pasa z tymczasowym mistrzem, Robertem Whittakerem.
Prezydent UFC, Dana White twierdzi jednak, że w grę wchodzi druga opcja:
„Powrót po czterech latach nigdy nie jest łatwy. Niewielu ludzi robiło to w swojej karierze i wyglądało tak dobrze. GSP nie tylko powrócił, ale też zmienił kategorię wagową. Każdy myśli, że walka z Michaelem Bispingiem była „łatwą walką”. Pokaż mi, która jego walka była łatwa. Nawet wtedy kiedy Georges sprowadził go i znajdował się na górze, to Mike zadawał mu ciosy od dołu.
St-Pierre zostaje w 185 funtach. Whittaker jest następny dla niego.”
Natomiast sam GSP powiedział po walce:
„Oczywiście to nie jest moja kategoria wagowa. Wziąłem tę walkę, ponieważ chciałem się sprawdzić i jestem zaszczycony znów być mistrzem. Mam ogromny szacunek do Michaela Bispinga. Zranił mnie bardzo mocno i musiałem to ukrywać. Był moment, że byłem za mały na tę kategorię wagową, ale teraz nabrałem masy i dobrze się w niej czuję.”