Dan Henderson: Jedyne czego żałuję to fakt, że nie walczyłem z Jonem Jonesem
Dan Henderson (32-14) zdecydowanie należy do grona weteranów światowego MMA. Zawodnik, który ma na koncie ponad 40 walk dla różnych organizacji, niebawem stoczy swój ostatni pojedynek podczas którego będzie miał szansę zdobyć pas mistrza wagi średniej UFC.
Teraz przedstawił kilka swoich przemyśleń i powiedział czego najbardziej żałuje:
„Jest tylko jedna rzecz której żałuję, jest nią walka z Jonem Jonesem. Trenowałem, żeby z nim walczyć, byłem przygotowany, ale nabawiłem się kontuzji i nie miałem już okazji się z nim zmierzyć. To byłoby ciekawe zobaczyć jak sobie poradzę z Jonesem. On od tego czasu stał się nawet lepszy. Ostatnio nieco zawalił sprawę, ale bez wątpienia jest najlepszym zawodnikiem na świecie.”
Henderson wyjaśnia też powody swojego przejścia do niższej kategorii wagowej:
„Na przestrzeni lat coraz ciężej było mi utrzymać ciało w formie. Dlatego zdecydowałem się wrócić do wagi średniej, ponieważ trudno się walczyło z cięższymi chłopakami. Ciężkie dupsko Daniela Cormiera, który siedział na mnie, również w tym nie pomagało. Kiedy był na górze, zdecydowałem się zmienić kategorię wagową.”
Rywalem Hendo podczas jego ostatniego występu będzie Michael Bisping (29-7). Już 8 października w Manchesterze podczas gali UFC 204 przekonamy się czy będzie w stanie odebrać mu pas i przejść na emeryturę jako mistrz wagi średniej.