Czy Roberto Soldić zawalczy na KSW 100? Jednoznaczna wypowiedź Chorwata!
Już za 2 miesiące odbędzie się wielki wydarzenie, którym rzecz jasna jest KSW 100. Spekulacje odnośnie walki wieczoru tej gali trwają w najlepsze, lecz wreszcie coś się wyklarowało. Czy Roberto Soldić będzie jednym z jej bohaterów? Najprawdopodobniej poznaliśmy odpowiedź na to pytanie!
Roberto (20-4) jest zawodnikiem ONE FC. Jest związany z tą organizacją już od ponad dwóch lat, jednakże dotyczas stoczył pod jej szyldem zaledwie 2 pojedynki.
Zobacz również
Pierwszy z nich uzyskał status „no contest” ze względu na potężne kopnięcie w krocze Chorwata, które wyprowadził Murad Ramazanov. W dodatku Chorwat nie posiadał w tamtym momencie odpowiedniego suspensora, co wywołało burzę. Nie wiem, czy pamiętacie, ale wywołało to wściekłość organizacji.
Jego drugi występ z kolei zakończył się dotkliwą porażką. Na początku drugiej rundy tego pojedynku został ustrzelony, a następnie zdemolowany gradem ciosów. Jest to ostatnia walka „Robocopa”, a co ciekawe miało to miejsce prawie półtora roku temu.
Soldić w walce wieczoru KSW 100?
Roberto w KSW stoczył 9 pojedynków, z czego 8 to wgrane. Pokonał m.in. aktualnego mistrza UFC dywizji średniej – Dricusa Du Plessisa. Natomiast w swojej ostatniej walce dla polskiej organizacji brutalnie pokonał naszą ikonę – Mameda Khalidova.
Pojawiają się głosy, że ich rewanż rzekomo ma być walkę wieczoru jubileuszowej gali KSW 100. Soldić w rozmowie z „MMA Respect” podzielił się tym, jak aktualnie wygląda jego sytuacja kontraktowa:
Mam kontrakt w ONE. Dwie pierwsze walki w tej organizacji nie poszły po mojej myśli. Wiąże mnie z nimi umowa. Drzwi do FNC, KSW czy Oktagonu są dla mnie otwarte. Wysyłają mi oferty, ale ja mam ważny kontrakt. To trochę bardziej skomplikowana historia. Swoją drogą, już niedługo nastąpi ogłoszenie mojej kolejnej walki w ONE.
Wszystko wyraźnie wskazuje na to, że nie ma opcji, żebyśmy Soldicia zobaczyli w oktagonie KSW w listopadzie. Niedługo ma nastąpić ogłoszenie jego kolejnej walki w ONE, także o możemy chyba zapomnieć na ten moment o jego rewanżu z Mamedem.
