MMA PLNajnowszeUFCCzy koronawirus przeszkodzi walkom Joanny Jędrzejczyk i Karoliny Kowalkiewicz?

Czy koronawirus przeszkodzi walkom Joanny Jędrzejczyk i Karoliny Kowalkiewicz?

Od kilku dni coraz częściej słyszy się o panującym w Chinach koronawirusie. Epidemia wybuchła w mieście Wuhan, lecz kolejne przypadki zdarzają się również w innych miastach Chin czy nawet poza granicami Państwa Środka. Czy epidemia może mieć wpływ na najbliższe pojedynki dwóch polskich zawodniczek, czyli Joanny Jędrzejczyk (16-3) i Karoliny Kowalkiewicz (12-5)? Należy bowiem pamiętać, iż obie w najbliższej przyszłości mają spotkać się z rywalkami z Chin.

koronawirus przeszkodzi walkom
Foto: Wirtualna Polska

Do tej pory w Chinach na skutek wirusa zmarło 81 osób (oficjalne dane sprzed kilku godzin – przyp. red.). Zanotowano pierwszy śmiertelny przypadek w Pekinie. To właśnie w chińskiej stolicy trenują obie rywalki polskich zawodniczek.

Według podawanych informacji wirus jest szczególnie groźny dla osób z osłabioną odpornością. Nie jest jednak pewne czy ze względów bezpieczeństwa będzie można wciąż swobodnie podróżować z Chin do innych krajów.

Ekipa Weili Zhang (20-1) jest jednak pewna, iż nie powinno być problemów z wyjazdem do Stanów Zjednoczonych. 7 marca mistrzyni ma zmierzyć się z Joanną Jędrzejczyk na gali UFC 248 w Las Vegas.

W rozmowie z portalem MMA Fighting spokój wyraził m.in. Brian Butler, czyli menadżer Zhang.

„Weili i jej obóz przygotowawczy w ogóle tego nie odczuły. Zawsze było to utrzymywane w dość ciasnym kręgu. Jak do tej pory ma ona za sobą najlepszy obóz przygotowawczy w karierze.

Dwa tygodnie wcześniej niż Jędrzejczyk swoją walkę w Auckland zaplanowaną ma Karolina Kowalkiewicz. Jej przeciwniczką jest zaś Xiaonan Yan (11-1). Jej trener Ruy Menezes w rozmowie z MMA Fighting mówił, że wyjazd do Nowej Zelandii planowany jest na 15 lutego, czyli tydzień przed walką. Nie wyklucza jednak, iż odbędzie się on wcześniej.

„Polecimy do Nowej Zelandii wcześniej, jeśli wirus dotrze do Pekinu (informacja o pierwszym śmiertelnym przypadku w Pekinie pojawiła się najprawdopodobniej już po wywiadzie), ale myślę, że nie będzie to koniecznie. Zrobimy to tylko w ostateczności. Nie wiem nawet czy Nowa Zelandia wpuści ludzi z Chin w takiej sytuacji. Nie sądzę jednak, że to się stanie, ponieważ chiński rząd blokuje miasta, które borykają się z tym problemem.”

Czy chińskie zawodniczki mogą mieć problem z ewentualnym dotarciem na swoje walki w UFC? O tym zapewne przekonamy się w najbliższym czasie obserwując przebieg epidemii i przedsięwzięte przez poszczególne kraje środki ostrożności.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis