Cris Cyborg o przyszłości w UFC: „Chcę by to kibice zdecydowali, kto będzie moją kolejną rywalką”
To był wielki moment dla Cristiane „Cyborg” Justino (16-1). Brazylijka podczas sobotniej gali UFC 198: Werdum vs. Miocic zadebiutowała w największej organizacji na świecie, rozbijając twardą Leslie Smith (8-7), przy dopingu dziesiątek tysięcy kibiców na stadionie piłkarskim w jej rodzinnej Kurytybie. Pojedynek w umownym limicie 140 funtów, otwiera nowy rozdział w karierze „Cyborg” i daje jej interesującą perspektywę na dalsze starty w UFC.
Uważam, że to był mój moment, dzisiaj miałam swój moment i to było historyczne. Nigdy nie myślałam, że będę dzisiejszego wieczoru siedziała w tym miejscu. Więc róbcie wiele zdjęć. Nigdy nie myślałam, że będę w tym miejscu po wszystkim przez co przeszłam. To był dla mnie historyczny moment.
– tłumaczyła „Cyborg” podczas konferencji po gali
Pytana o długo wyczekiwaną walkę z Rondą Rousey, Brazylijka odpowiada:
Mówiąc o Rousey, to coś o czym ludzie będą stale rozmawiali, ale chcę by to kibice zdecydowali, kto będzie moją kolejną rywalką i ja się po prostu przygotuję.
Co uważacie o potencjalnej walce Rousey vs. Cyborg? Nadal ma sens w kontekście ostatniej porażki Amerykanki?