Clout MMA 4: ”Rekordzista” zawalczy w Atlas Arenie! Wojciech Sobierajski poznał rywala!
Wojciech Sobierajski nie zwalnia i już dziewiątego marca stoczy swój następny pojedynek w freak fightach.
”Rekordzista” podczas gali Clout MMA 4 w Atlas Arenie zmierzy się z Rafałem ”Boro” Borkowskim. Rafał to bohater jednego z pierwszych polskich virali. Przed laty wystąpił w słynnym wideo, na którym pokazywał swoje umiejętności.
Już w przeszłości w sieci pojawiały się wypowiedzi ”Boro”, który wspominał o swoim nastoletnim życiu i problemach z prawem. Wrócił na szczęście na odpowiednie tory.
W gimnazjum się popisywałem. Policja mnie zawinęła. Wylądowałem w schronisku dla nieletnich na 3 miesiące. Potem jak wyszedłem, to robiłem to samo. Później byłem w ośrodku i uciekłem z niego po dwóch godzinach. Ukrywałem się u babci na wsi przez 2 tygodnie. Pojechałem na odwyk. Po 2 tygodniach pobytu, powiedziałem, że jestem poszukiwany. Skończyłem terapię jak miałem 17 lat. Przestałem palić papierosy. Poszedłem do Arrachionu Olsztyn i zmieniłem swoje życie.
”Boro” dostał szansę i na gali w Płocku wziął udział w jakże szalonym pojedynku. Jeden po drugim wchodzili do niego do klatki… Rafał zmierzył się z 10 rywalami.
Nagranie z wspomnianej walki poniżej:
Sobierajski z kolejną walką!
To będzie czwarta walka Wojciecha Sobierajskiego w freak fightach. ”Rekordzista” podczas gali Clout MMA 4 zmierzy się z Rafałem ”Boro” Borkowskim.
Wojciech w ostatnim czasie rzucił wyzwanie w kierunku Krzysztofa ”Radzika” Radzikowskiego. Byłoby to starcie w MMA z dużo cięższym rywalem. Niewykluczone, że organizacja wróci do tego pomysłu w przyszłości.
Warto zaznaczyć, że Sobierajski ma na swoim koncie sporo walk amatorskich w boksie. Właśnie w tej formule (w małych rękawicach) toczył pojedynki w Clout MMA.
Ostatni miał miejsce na Clout MMA 3 w Warszawie, gdy zmierzył się z byłym zawodnikiem KSW – Grzegorzem Szulakowskim. ”Rekordzista” bez problemów na pełnym dystansie pewnie pokonał ”Szuliego” jednogłośną decyzją sędziów. Sobierajski spokojnie kontrolował pojedynek, nie zamierzał się podpalać, a raz w czas podkręcał tempo czym jeszcze zyskiwał jeszcze większą przewagę.