Clout MMA 3: Trzeci walka? Najman znów przegrywa przez dyskwalifikację z Ciosem!
Marcin Najman ponownie przegrywa przez dyskwalifikację z Adrianem Ciosem. ”El Testosteron” nie zgadzał się z takim rozstrzygnięciem.
Najman na Clout MMA 2 postanowił stoczyć dwa pojedynki jednego wieczoru. W Płocku z obu wyszedł z przegraną na koncie, lecz przy drugiej nie brakowało dyskusji.
W pierwszym starciu Najman zmierzył się z dużo lżejszym Piotrem Lizakowskim. ”Lizak” nie zamierzał ryzykować i kompletnie unikał większych wymian. Podopieczny Mirosława Oknińskiego szukał obalenia, ale rywal był na to gotowy. Reprezentant Akademii Sportów Walki Wilanów często korzystał z niskich kopnięć, a w drugiej odsłonie wpiął się za plecy, gdzie przez dłuższy czas atakował ciosami i szukał duszenia. Po trzech rundach ”Lizak” wygrał pewną jednogłośną decyzją sędziów.
W drugiej walce Najman zmierzył się z byłym zawodnikiem MMA VIP – Adrianem Ciosem. Tu od samego początku Najman ruszył z mocną szarżą, ale został obalony. Najman będąc z dołu zaczął wyprowadzać z dużą agresją ciosy. Sędzia zwrócił uwagę Marcinowi, aby nie uderzał w tył głowy, a po kolejnej akcji przerwał walkę. Wtedy Cios upadł i nie był w stanie kontynuować walki. Najman tym samym przegrał przez dyskwalifikację.
Cios wygrywa ponownie!
Tym razem rozpoczęło się spokojnie. Najman jako pierwszy rozpoczął od niskiego kopnięcia. To zrobiło wrażenie na Ciosie, który poszedł po nogi. W końcu Adrian dopiął swego i obalił dużo cięższego rywala. Obrona defensywnych zapasów ”El Testosterona” nie wyglądała dobrze. Częstochowianin ponownie bił w tył głowy. Sędzia zwracał uwagę, po chwili przerwał, a po paru sekundach Cios z piskiem osunął się do tyłu. Adrian po chwili przerwy był gotowy do wznowienia walki. Oczywiście ”El Testosteron” dostał za to minus punkt.
Cios szybko wypracował dosiad, ale nie korzystał z tej okazji. Znów były ciosy w tył głowy, a wtedy Adrian aż wręcz krzyczał ”on to robi specjalnie!”. Najman dostał drugi minus punkt. Walka została wznowiona po raz trzeci. Wydawało się, że wszystko będzie w porządku. Marcin po raz trzeci bił w tył głowy i było po wszystkim.