MMA PLNajnowszeClout MMAClout MMA 2: Marcin Najman przegrał z lżejszym o 40 kilogramów rywalem! Lizak zrobił „El Testosteronowi” plecak!

Clout MMA 2: Marcin Najman przegrał z lżejszym o 40 kilogramów rywalem! Lizak zrobił „El Testosteronowi” plecak!

To była jedna z najgłośniejszych walk całej gali Clout MMA 2! W Orlen Arenie w Płocku na przeciwko siebie stanęli: „Cesarz polskich freak fightów” – Marcin „El Testosteron” Najman oraz czterdzieści kilogramów lżejszy Piotr „Lizak” Lizakowski.

Clout MMA 2: Marcin Najman przegrał z lżejszym o 40 kilogramów rywalem

Najman był reprezentantem wagi ciężkiej w tym pojedynku i na papierze miał wszystko, by to starcie wygrać. Lizakowski jednak mógł liczyć na swoje umiejętności i miał nadzieję, że sprytem i skilsami poradzi sobie z atutem rywala, którym są kilogramy.

CLOUT MMA 2 PPV

W klatce na początku nie działo się za wiele. Lizakowski biegał wokół Najmana, a ten czekał na odpowiedni moment do ataku. Lizak próbował kopnięć w nogę wykroczną „El Testosterona”, ale to nie robiło na rywalu wrażenia. Pierwsza runda nie przyniosła jednak większych emocji kibicom.

W drugiej rundzie Marcin Najman mocniej ruszył na rywala, ale Lizakowski umiejętnie uciekał przed rywalem. W pewnym momencie sędzia klatkowy upomniał zawodników o większe zaangażowanie. Lizakowski ruszył więc po nogi Najmana, próbował go obalić, a kiedy to się nie udało, to zaszedł mu na plecy. Tam szukał szyi Najmana i próbował go poddać, ale El Testosteron nie dał sobie zrobić krzywdy i wybronił wszystkie próby poddania przez Lizakowskiego.

Trzecią rundę Marcin Najman musiał zakończyć przed czasem, by wygrać to starcie z Lizakowskim. Mimo tego przekonania, „El Testosteron” nie postawił wszystkiego na jedną kartę i nie ruszył agresywnie na swojego rywala. Sędzia znowu upomniał zawodników i zalecił większą aktywność w walce. Po tym upomnieniu, Najman chwilę odważniej zaatakował, ale na nic się to zdało.

Ostatecznie walka dotrwała do końcowego gongu, a sędziowie jednogłośnie wskazali jako zwycięzcę Lizakowskiego.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis