Clout MMA 1: Sarara wypunktował twardego Silve! W 3. rundzie nokaut wisiał w powietrzu
Tomasz Sarara po całym dystansie jednogłośną decyzją sędziów pokonał twardego Jaya ”Da Spyda Killa” Silvę! Wojownik z Krakowa w trzeciej rundzie był bliski skończenia walki przed czasem.
Tomasz Sarara w ostatnim czasie próbował swoich sił w MMA, ale przede wszystkim jest zawodnikiem z płaszczyzny stójkowej. Jest to utytułowany i świetny kick-boxer. Wojownik z Krakowa na swoim koncie ma mnóstwo sukcesów jak zwycięstwo bokserskiego turnieju Bigger’s Better, pas organizacji Fight Exclusive Night, mistrzostwo świata WKN w wadze superciężkiej. Warto przypomnieć, że wieloletnim trenerem Tomasza był legendarny Ernesto Hoost.
Sarara będzie chciał wrócić na odpowiednie tory po nieudanej przygodzie w MMA. Uznany kick-boxer toczył swoje ostatnie pojedynki w organizacji KSW. Trzeba przyznać, że Tomasz dostarczał kibicom dużo emocji, ale ostatecznie dwie ostatnie walki przegrał. Mowa o zestawieniu z Arkadiuszem Wrzoskiem oraz Errolem Zimmermanem.
Rywal Tomasz ma przeszłości w organizacji UFC. Stoczył także kilka pojedynków dla organizacji KSW. Prowadził legendarną trylogię z Michałem Materlą. Jedno z tych starć zakończyło się w ringu krwawą masakrą. Silva walczył także z Mariuszem Pudzianowskim, Piotrem Strusem czy Hectorem Lombardem.
”Da Spida Killa” pokazywał już, że potrafi zrobić niezłe show nie tylko w klatce, ale i przed samym pojedynkiem.
Sarara pewnie pokonał Silve!
Sarara od początku wywierał presję i polował na wysokie kopnięcie. Było też sporo niskich kopnięć. Amerykanin dobrze trafił kopnięciem na tułów. Sarara wstrząsnął rywalem mocnym ciosem, ale Silva szybko sklinczował. W końcówce Silva zaryzykował z ciosami – było też kolano z wyskoku.
Tomasz wszedł bardzo mocno w drugą rundę. Były mocne i zdecydowane ataki. Wydawało się, że Silva przy takiej presji nie czuł się dobrze. Niestety było kopnięcie w krocze, więc potrzebna była przerwa. Było coraz więcej kopnięć niskich, ale twardy Jay odpowiadał akcjami na tułów.
W ostatniej odsłonie mieliśmy naprawdę mocne wymiany. Jay Silva pokazał, że ma charakter i nie przyjechał do Polski po wypłatę. Silva nie zamierzał odpuścić i ciągle odpowiadał. Polak zapraszał rywala do wymian, ale Silva był uważny. W końcówce Sarara trafił przy siatce mocnym ciosem i poszedł do przodu. Jay po raz pierwszy padł na deski. Nokaut wisiał w powietrzu. Ostatecznie Amerykanin wytrwał do końca.