Cios o walce z Szeligą: Przyjąłbym, gdybym wiedział, że będę miał związaną rękę!

Adrian Cios nigdy nie ma dość! Zawodnik CLOUT MMA szydzi z Piotra Szeligi!

Piotrek Szeliga oraz Cios mają już za sobą jedną konfrontację słowną. Miało to oczywiście miejsce podczas wspólnego panelu konferencji przed galą FAME 21 w maju.

Adrian Cios wówczas miał się zmierzyć z Tomaszem Oświecińskim, z kolei „Szeli” z „Gregiem”. Adrian w trakcie panelu zaczął głosić, iż jest najlepszym zawodnikiem spośród wszystkich siedzących w tamtym momencie przy stole, co naturalnie nie spodobało się reszcie. Wszyscy zawodnicy po kolei zaczęli go dyskredytować oraz szydzić. Jednym z nich był właśnie Szeliga, któremu prawie szczęka opadła do podłogi, gdy usłyszał tezę Adriana.

Co ciekawe, nawet jeden z włodarzy FAME, „Boxdel” wyśmiał opinię Adriana, twierdząc, że jest przeciwnie. Z pewnością zdecydowana większość fanów stoi w opozycji to tamtych słów Ciosa. Nie zapominajmy jednak o tym, że nie licząc ostatniej porażki z Oświecińskim to właśnie Adrian ma serię czterech wygranych z rzędu.

Adrian Cios nie uważa Szeligi za godnego przeciwnika!

Cios był jednym z gości ostatniej konferencji PRIME. Nadmienię, że na jej backstage’u doszło do jego awantur z – Pasutem oraz „Taazym”. Dziś natomiast został opublikowany jego wywiad z Hubertem Mściwujewskim dla kanału „MMA-Bądź na bieżąco”. Adi nie gryzł się język na temat Piotra Szeligi, którego umiejętności sportowe zmieszał z błotem:

Uważam, że Szeligę na pełnym dystansie… Powiem Ci tak, gdyby zawiązali mi jedną rękę, tylko wtedy bym tę walkę przyjął. Nie ma sensu. Musiałbym dostać papier, że za bicie niepełnosprawnego nie ponoszę żadnych konsekwencji.

Czy Piotr Szeliga rzeczywiście nie miałby szans z Adrianem Ciosem? Może rzeczywiście ostatnio „Szeli” sukcesów w oktagonie nie odnosi, jednakże mierzył się on z naprawdę solidnymi rywalami.