„Chciał mi zaoferować siano, abym nie zawalczył na CLOUT” – Boxdel z rzekomą próbą łapówki!

Natan Marcoń w ostatnim wywiadzie podzielił się nietypową informacją. „Boxdel” ponownie postawiony w niezbyt dobrym świetle. Okazuje się, że chciał zapłacić Marconiowi, aby ten nie wystąpił na CLOUT MMA!

Natan Marcoń do świata freak fightów wszedł jak do siebie. Zadebiutował na gali FAME 16 w walce z „Wiejskim Koksem”, z którym przegrał przez jednogłośną decyzję. Od tamtej pory stoczył już 7 pojedynków, z których 3 udało mu się wygrać.

Wyniki w oktagonie nie są jednak najważniejsze w karierze Natana. Ogromnych pieniędzy nie inkasuje za formę, którą prezentuje w oktagonie, lecz za „show”, czyli emocje, które dostarcza widzom. Co by o nim nie mówić, to w budzeniu kontrowersji i wywoływaniu skrajnych emocji jest świetny.

Boxdel chciał mu zapłacić za nie wystąpienie na CLOUT!

Marcoń w organizacji CLOUT stoczył dotąd 2 pojedynki. Ostatni z nich miał miejsce w czerwcu, jednakże pierwszy już prawie rok temu i to właśnie w związku z nią „Boxdel” chciał opłacić Natana. Mowa oczywiście o bardzo głośnej konfrontacji z Denisem Załęckim.

W wywiadzie dla „MMA-Bądź na bieżąco” Natan odnosząc się do tego czy „Baxton” go podjudzał względem Denisa, wyjawił, że rzekomo proponował mu łapówkę:

Mogę powiedzieć, że wtedy „Boxdel” chciał mi zaoferować siano w gotówce, abym nie zawalczył na CLOUT z Denisem, bo taką im galę robiłem. To było chu*jowe, ale to właśnie dlatego się na to nie zgodziłem, pomimo że gotówkę mi przyniósł przede mnie.

Co ciekawe pojedynek Denisa z Natanem zakończył się wówczas po około 3 sekundach. Marcoń niezwłocznie po rozpoczęciu pojedynku klęknął kilkukrotnie w matę, co oczywiście poskutkowało końcem potyczki.