Cain Velasquez vs. Francis Ngannou w planach jako walka wieczoru UFC on ESPN 1 w Phoenix
Zaskakujące zestawienie w kategorii ciężkiej szykowane jest jako walka wieczoru gali UFC on ESPN 1, która 17 lutego odbędzie się w Phoenix. Jak informuje Ariel Helwani z ESPN organizacja prowadzi poważne rozmowy na temat pojedynku, w którym zmierzyć mieliby się Cain Velasquez (14-2) i Francis Ngannou (12-3).
UFC is in serious talks to book Cain Velasquez vs. Francis Ngannou as the main event for UFC Phoenix on Feb. 17, according to multiple sources. The fight isn't finalized just yet, sources say, but is currently moving in the right direction. https://t.co/ujYDrFevm4
— Ariel Helwani (@arielhelwani) December 14, 2018
Informację o tym, że rozmowy zmierzają w dobrym kierunku potwierdził również inny dziennikarz tego portalu – Brett Okamoto. Oficjalnego potwierdzenia walki możemy spodziewać się w najbliższych dniach.
Zobacz również
As Ariel reports, not quite finalized … but could be as soon as today/tomorrow if things continue to trend well. Huge fight for Cain, coming off a two-year layoff … but if he wins, boy is he back. https://t.co/ssNwP6luZq
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) December 14, 2018
Dla Velasqueza będzie to powrót po dłuższym rozbracie z oktagonem. Zawodnik po raz ostatni walczył na jubileuszowej UFC 200 w lipcu 2016 roku, gdzie pokonał Travis Browne’a (18-7-1). Później kontuzje nie pozwalały mu na powrót do klatki. W przeszłości zaś Velasquez dwukrotnie zdobywał pasy mistrzowskie pokonując takich zawodników jak Brock Lesnar (5-3, 1 N/C) czy Junior dos Santos (20-5).
Francis Ngannou po świetnym początku przygody z UFC na początku tego roku dostał szansę walki o pas w starciu ze Stipe Miociciem (18-3). Mistrz dość pewnie wypunktował mniej doświadczonego pretendenta. Później „Predator” stoczył bardzo słabą walkę, po której sędziowie przyznali zwycięstwo Derrickowi Lewisowi (21-6, 1 N/C). Do gry o najwyższe cele Ngannou powrócił po ostatnim pojedynku na UFC Fight Night 141 w Chinach. Tam po 45 sekundach uporał się bardzo mocnym Curtisem Blaydesem (10-2, 1 N/C).
