Było grubo! Mirosław Okniński opowiada o swojej historii z więzienia!
Mirosław Okniński w rozmowie z portalem MMA-bądź na bieżąco wypowiedział się o Danielu Omielańczuku. Ponadto uznany trener opowiedział o jednej ze swoich historii z więzienia.
Przypomnijmy, że Okniński stanął w obronie Denisa Załęckiego. Oto co trener pisał o Omielańczuku w mediach społecznościowych.
Omielańczuk to kłamca. Jak można wierzyć komuś kto mówi, że Denis Załęcki nie miał kontuzji, a potem Daniel gada, że kontuzje zrobił mu ktoś zły czyli Kamil Minda. A w czym Kamil jest zły, że był żołnierzem i służył Polsce. Poza tym brednie na mój temat, które zaczął rozsiewać jak wstawiłem się za Denisem. dlaczego tyle lat nic nie ujawniał. Omielańczuk to kłamca. Kłamca, który pogubił się w swoich wypowiedziach. Za dużo soczku i w głowie bałagan.
Taki był Lojalny do mnie JAK byłem jego trenerem. TAKI BYŁ LOJALNY DLA NASTULI. TAKI BYŁ LOJALNY DLA JOCZA, A TERAZ TAKI LOJALNY DLA EKIPY CZECZEŃSKIEJ. CIEKAWE ZA CHWILE DLA KOGO BĘDZIE LOJALNY.
Okniński opowiada!
Mirosław Okniński w rozmowie z Hubert Mściwujewski postanowił opowiedzieć o jednej ze swoich historii w więzieniu.
Odpi**olcie się, wstałem. Mówię was naj**ie, Ciebie, Ciebie i Ciebie – was trzech. Oni mówią ”no dobra, to k**wa będziesz spał, to Cię zaj**iemy stołkami”. A ja mówię ”dobra ch** tam. Przespałem tydzień-dwa, ale później mówię cały czas jest napięta sytuacja. Poszedłem do wychowawcy mówię ”proszę mnie przenieść do innej celi”. Przeniósł mnie do innej celi, posiedziałem tam – wszystko było dobrze. Później ten gość się do mnie spruł, bo tam były otwarte cele. Ten co się pierwszy spruł, to go wziąłem kwa udusiłem, zemdlał i ch**. I był uduszony. Nigdy nie chodziłem na skargi ani nic chyba, że oni osadzeni na mnie skarżyli, że ja coś tam odpi**alam, że ich duszę, albo bije – to wtedy ja szedłem jakby na dywanik.
Wspomniana wypowiedź:
Zobacz także:
Marcin Najman w rozmowie z Super Expressem odpowiedział na ostatnie słowa Jacka Murańskiego. ”El Testosteron” zapewnia, że przyjmuje wszystkie szalone warunki. O takim potencjalnym pojedynku mówi się już naprawdę długo. Trzeba przyznać, że ten konflikt budzi duże zainteresowanie.
Islam Makhachev (23-1) potwierdził, że bezwzględnie ma ogromny potencjał, aby być mistrzem przez naprawdę długi czas. Dagestańczyk podczas hitowej gali UFC 280 zdobył pas mistrzowski w kategorii lekkiej. Makhachev ma za sobą również spotkanie z… Ramzanem Kadyrovem.