„Brak zasad” – Don Kasjo ostro o Denisie Załęckim!
Negatywne opinie względem zachowania „Bad Boya” na ostatniej gali FAME nie przestają napływać. Tym razem ostro o Denisie Załęckim wypowiedział się jeden z jego wrogów – „Don Kasjo”!
Echo po gali FAME: THE FREAK jeszcze nie ucichło. Ostatnio głośnymi tematami są – protest „Don Diego” w związku z jego walką z Pasternakiem, a także postawa „Bad Boya” w walce z Ciosem i Marconiem.
Protest „Don Diego” według różnych źródeł został już dawno rozpatrzony negatywnie. Kubiszyn jednak najpierw się tym nie dzielił, a ostatnio poinformował nawet o tym, że został on rozpatrzony przez sędziów w sposób pozytywny.
Postawa Denisa Załęckiego w co-main evencie FAME: THE FREAK z pewnością będzie tematem, który nie ucichnie zbyt szybko. Jego karygodne zachowanie w trakcie walki z dwoma rywalami, spotkała się z masową dezaprobatą. Jedną z osób, która zdecydowanie potępia coś takiego, jest jedna z największych gwiazd freak fightów – Kasjusz Życiński.
ZOBACZ TAKŻE: „To była jakaś wymówka” – Diablo tajemniczo o karze od FAME
Don Kasjo ostro o Załęckim: Pokazał strach i frajerstwo!
Kasjusz w jednym z ostatnich wywiadów wypowiedział się na temat postawy Załęckiego w walce na FAME: THE FREAK. Mowa oczywiście o kopnięciach z jego strony, które doszły do głowy leżącego Natana Marconia, co poskutkowało dyskwalifikacją. Wypowiedź włodarza PRIME poniżej:
Był tam strach duży, że zaraz zleje go dwóch chłopaczków, bo w pojedynkę to nikt by się ich nie bał. Pokazał strach, frajerstwo i brak zasad. Freaki nie powinny iść w tę stronę. Skoro gościu mówi o tym przed, że ma taki zamiar i tak robi, to nie możemy dać przyzwolenia takim ku*wom na życie w tym świecie.
Ponadto przyznał, że z chęcią by zlał „Bad Boya”. Z pewnością jest teraz bliżej tej walki niż kiedykolwiek wcześniej. Oczywiście wynika to z tego, iż obaj toczą pojedynki w tej samej organizacji. Nawet jeśli miałaby się ona odbyć to z pewnością byłby to boks.
Według wielu fanów nawet w tej formule „Don Kasjo” nie miałby większych szans z Załęckim, który dysponuje potężnym uderzeniem. Nie zapominajmy jednak o tym, że Tomasz Adamek nie usadził ani razu Kasjusza chociaż miał na to 12 minut. Czy w takim razie udałaby się ta sztuka Denisowi?