MMA PLNajnowszeBellatorBellator 286: Patricio Pitbull wciąż mistrzem. Brazylijczyk lepszy od Węgra na pełnym dystansie [WIDEO]

Bellator 286: Patricio Pitbull wciąż mistrzem. Brazylijczyk lepszy od Węgra na pełnym dystansie [WIDEO]

Patricio “Pitbull” Freire (34-5) pokonał Adama Boricsa (18-2) jednogłośną decyzją w walce wieczoru gali Bellator 286, której stawką był pas wagi piórkowej.

Bellator 286 Patricio Pitbull

Dość spokojny początek pojedynku. Zawodnicy rzadko próbowali niskich kopnięć i pojedynczych ciosów. Borics próbował latającego kolana, ale popełnił błąd. „Pitbul” sprowadził go na matę. Po kilkudziesięciu sekundach zrobił to ponownie. Mistrz poobijał nieco korpus oponenta, ale aktywność była na tyle niewielka, że sędzia podniósł zawodników. Freire w końcówce trafił jeszcze kilka razy w stójce.

Borics starał się skracać dystans i wyprowadzać kombinacje. Często jednak nadziewał się na kontry. Niezwykle skupiony Freire raz po raz punktował rywala ciosami prostymi. W okolicy łuku brwiowego Węgra pojawiło się rozcięcie. Borics sporo kopał. Jedno z takich kopnięć do obalenia wykorzystał jednak „Pitbull”. W końcówce rundy w ten sposób zaliczył obalenie.

Trzecią rundę Borics zaczął od kilku prostych. „The Kid” wciąż korzystał też z kopnięć. Próbował również latającego kolana, ale mistrz wykorzystał to do sprowadzenia pojedynku do parteru. Freire znalazł się w dosiadzie. Brazylijczyk dość długo kontrolował swojego rywala. Borics wstał, ale… z nim na plecach. Węgier po dłuższym czasie zrzucił rywala i odwrócił pozycję pod siatką jednak nie na długo.

Pojedynek wszedł w fazę tzw. rund mistrzowskich. Borics zajmował miejsce w środku klatki. Pretendent wciąż nie podejmował jednak dużego ryzyka. Węgier sporo kopał, zwłaszcza lowkicków. „Pitbull” zdawał sobie sprawę z przewagi na kartach punktowych i w tej rundzie oddał inicjatywę rywalowi. W końcówce wstrząsnął jednak przeciwnikiem mocno go trafiając.

Również w piątej rundzie Borics był stroną, która wywiera presję. „The Kid wchodził z kolejnymi ciosami. Spróbował też latającego kolana, ale to po raz kolejny okazało się błędem. „Pitbull” wykorzystał to, aby znaleźć się za plecami pretendenta. Węgier chodził ze swoistym plecakiem w postaci mistrza. Borics wykonał dobrą akcję, po której obalił Brazylijczyka. „Pitbull” w końcu jednak wstał. W końcówce poszukał jeszcze kimury a pojedynek zakończył w dominującej pozycji w parterze.

Decyzja sędziów była dość łatwa do przewidzenia. Brazylijczyk zwyciężył jednogłośnie, choć „rozstrzał” punktacji był dość spory. – 48-47, 49-46, 50-45.

Zobacz także:

Khalidov o freakowych konferencjach: Tam jest zły przekaz! To źle świadczy o społeczeństwie!

Mamed Khalidov (35-8-2) w podcaście Żurnalisty wypowiedział się o tak zwanych dymach, które mają miejsce na konferencjach freakowych organizacji. Khalidov zapewnia, że jest to zły przekaz i nie jest kompletnie tego fanem.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis