MMA PLNajnowszeBellatorBellator 222: Kontrola to nie wszystko. Kyoji Horiguchi nowym mistrzem wagi koguciej! [WIDEO]

Bellator 222: Kontrola to nie wszystko. Kyoji Horiguchi nowym mistrzem wagi koguciej! [WIDEO]

Kyoji Horiguchi (28-2) po raz drugi pokonał Darriona Caldwella (12-3, 1 N/C) i został nowym mistrzem kategorii koguciej podczas gali Bellator 222 w Madison Square Garden. Japończyk posiada teraz dwa pasy czołowych organizacji, gdyż jest też mistrzem RIZIN.

Kyoji Horiguchi nowym mistrzem
Foto: Esther Lin, MMA Fighting

Już po kilkudziesięciu sekundach Caldwell ruszył z kilkoma kopnięciami i ostatecznie obalił rywala. Amerykanin trzymał Amerykanina na macie pod siatką. Horiguchi był jednak aktywny w obronie. Caldwell starał się przede wszystkim go kontrolować, lecz od czasu do czasu trafiał mocnymi łokciami. Sam też przyjmował krótkie ciosy ze strony Japończyka. W końcu sędzia podniósł walkę po próbie nielegalnego łokcia 12-6. W ostatnich sekundach rundy nie działo już się wiele.

Caldwell dysponował znacznie lepszymi warunkami fizycznymi  co wykorzystywał zwłaszcza do kopnięć. Amerykanin po dwóch minutach zdecydował się a obalenie za jedną nogę. Po raz kolejny walka przeniosła się pod siatkę. Przez sporą część rundy „The Wolf” miał pozycję dominująca, lecz to Horiguchi zadawał krótkie ciosy. Pod sam koniec rundy zawodnicy wrócili jeszcze do stójki.

Horiguchi ruszył aktywnie od początku trzeciej rundy. Japoński zawodnik najpierw złapał duszenie gilotynowe. Zrezygnował jednak z tej próby i przewrócił przeciwnika na plecy. Caldwell starał się wykluczać jego ręce i stopować ataki. Pojedynek na moment wrócił do stójki, lecz wkrótce scenariusz powtórzył się i Amerykanin ponownie wylądował na plecach. Horiguchi trafił rywala kilkoma mocnymi ciosami z boku. Później zobaczyliśmy mocną wymianę w stójce. W końcu inicjatywę przejął Caldwell i to właśnie on uzyskał pozycję dominująca w parterze. W ostatnich sekundach „The Wolf” trafił też mocnym kolanem przy powrocie na nogi.

Pojedynek wszedł w fazę rund mistrzowskich. Caldwell popełnił błąd przy kopnięciu na początku rundy i dał się złapać w duszenie gilotynowe. Później mistrz Bellatora wyswobodził się jednak z tej próby poddania. Amerykański zawodnik powrócił do tego co robił na początku pojedynku, czyli dociskania rywala do siatki. Wciąż skupiał się on jednak głównie na kontroli podczas, gdy to rywal zadawał ciosy. Na 90 sekund prze końcem rundy sędzia nakazał wrócić zawodnikom na środek. Horiguchi napierał do przodu, podczas gdy jego rywal podjął nieudaną próbę obalenia. Pod koniec rundy Caldwell docisnął Japończyka do siatki. Tam jednak dał się przeciwnikowi obrócić a następnie wyhaczyć.

 

Nadeszła piąta i zarazem ostatnia runda. Horiguchi ruszył z obszernym ciosem, jednak przestrzelił. Przypłacił to tym, że rywal go sprowadził. Caldwell wciąż jednak przede wszystkim kontrolował a nie zadawał obrażeń. Horiguchi obijał natomiast korpus rywala i szukał drogi do kolejnej gilotyny. W końcóce rundy zawodnicy odkleili się na moment nieco od siatki i Japończyk trafił kilkoma łokciami na głowę. Choć rywal ponownie dopchnął go pod siatkę to obraz walki się nie zmienił.

O wyniku pojedynku decydowali sędziowie. Jednogłośnie uznali oni, że lepszy okazał się Horiguchi – 48-47, 49-46, 49-46. Japończyk został nowym mistrzem wagi koguciej Bellatora.

Był to rewanżowy pojedynek między mistrzami w ramach współpracy Bellatora i RIZIN. Na sylwestrowej gali RIZIN.14 przez większość pojedynku przeważał Caldwell. Amerykanin dał się jednak złapać w pułapkę i w trzeciej rundzie przegrał przez duszenie gilotynowe. Horiguchi okazał się więc lepszy od rywala zarówno w ringu jak i w klatce.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis