Artur Szpilka komentuje pomysł walki Łaszczyk vs Ferrari! Użył bardzo ciekawych słów!
Coraz głośniej mówi się o potencjalnej walce Kamila Łaszczyka z Amadeuszem Ferrari Roślikiem. Odnośnie pomysłu zorganizowania takiego przedsięwzięcia wypowiedział się Artur Szpilka, który również niedawno miał okazję zagościć w organizacji freakowej.
Szpilka wystąpił w co-main evencie gali High League 4, gdzie zmierzył się z Denisem Załęckim. Walka ta rozpoczęła się pod dyktando „Bad Boy’a”, który ruszył z gradem ciosów na rywala. Przy próbie backfista jednak odezwała się kontuzja kolana i uniemożliwiła mu dalsze kontynuowanie boju. Artur szybko ruszył i zakończył pojedynek.
Zobacz również
Artur Szpilka komentuje pomysł walki Łaszczyk vs Ferrari!
Zawodnik z Wieliczki udzielił wywiadu portalowi Przegląd Sportowy Onet, gdzie poruszono wiele kwestii. Jedną z nich był pomysł zorganizowania pojedynku Kamil Łaszyczk vs Amadeusz Ferrari. Co o takim wydarzeniu sądzi popularny „Szpila”:
Najważniejsza rzecz – przede wszystkim to nie jest tak, że Kamil chce z nim walczyć i on się gdzieś wybrał. Jeśli ktoś rzuca mu wyzwanie, to czemu ma nie walczyć? Kamil Łaszczyk nigdy nie był zawodnikiem, który wyzywa swoich przeciwników. Jeżeli dostał propozycję, to czemu nie skoro się czuje na siłach? Niech tylko się zgadza „siano”, bo wiadome jest, że walczymy również dla chwały i sukcesów, ale przede wszystkim dla pieniędzy, bo na koniec naszej drogi sportowej tyle, ile zarobiłeś i odłożyłeś, za to będziesz mógł wyżywić swoją rodzinę.
- Zobacz: Denis Załęcki ostro o Danielu Omielańczuku: Jest je*anym zwykłym pajacem! Powiem mu to w twarz!
My nie jesteśmy ludźmi, którzy będą pracować jako bokserzy całe życie, ponieważ kariera nie trwa wiecznie. Jednym z rozwiązań jest znalezienie ciekawej pracy po karierze sportowej i utrzymywanie się z niej, ale z reguły bywa tak, że na koniec kariery pięściarzy są już oni w gorszej kondycji zdrowotnej. Ile odłożysz teraz, tyle będziesz miał na przyszłość.
Jeżeli jest na to popyt, to czemu nie? Jeszcze raz ci mówię – jeżeli ktoś cię wyzywa do walki, tym bardziej Kamila, to czemu Łaszczyk nie miałby z tego skorzystać? Jeśli się dogada finansowo i będzie zdrowy, niech walczy. Z przyjemnością obejrzę pojedynek Łaszczyka z Ferrarim i z góry wiadomo, komu będę kibicował.
– mówi były pięściarz.
Cały wywiad dostępny TUTAJ.
