MMA PLNajnowszeIgrzyska OlimpijskieArkadiusz Kułynycz oskarżył Polski Związek Zapaśniczy o dyskryminację. Ostra odpowiedź Andrzeja Suprona!

Arkadiusz Kułynycz oskarżył Polski Związek Zapaśniczy o dyskryminację. Ostra odpowiedź Andrzeja Suprona!

Arkadiusz Kułynycz zabrał głos po odpadnięciu z tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Dość niespodziewanie nasz reprezentant uderzył w Polski Związek Zapaśniczy.

Nie krył rozczarowania Arkadiusz Kułynycz po walce z niezwykle mocnym Żanem Bełeniukiem. Żeby zdobyć brązowy medal, zapaśnik z Miastka musiał pokonać złotego medalistę z Tokio. Finalnie okazało się to zadaniem niewykonalnym dla Polaka.

Po swoim występie Kułynycz zaatakował Polski Związek Zapaśniczy, oskarżając związkowców o dyskryminację w stosunku do jego osoby. Ponadto zdradził, że działacze zabronili mu zabrać do Paryża swojego sparingpartnera. Zamiast niego do stolicy Francji miał polecieć związkowiec z osobą towarzyszącą.

Dyskryminowano moją osobę. Nie pozwolono mi zabrać sparingpartnera na najważniejszą imprezę w moim życiu. Działacze, którzy rządzą związkiem, niestety nie lubią takich zawodników jak ja, którzy poświęcają wszystko i mają coś do powiedzenia. Jest mi przykro, bo zamiast mojego sparingpartnera, przyjechali działacze z osobami towarzyszącymi.

Prezes Polskiego Związku Zapaśniczego odpowiada na zarzuty Kułynycza!

Do słów Arkadiusz Kułynycza postanowił odnieść się sam Andrzej Supron, wicemistrz olimpijski z Moskwy, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego. Mężczyzna w rozmowie z portalem Polsat Sport nie gryzł się w język i stanowczo odpowiedział na zarzuty 31-latka. Jak wyjaśnił, związek – pomimo niechęci do Kułynycza – zrobił wszystko, żeby zapewnić mu jak najlepsze warunki.

Znosiliśmy jego impertynencję, bo jest to chłopak arogancki, generalnie nielubiany w zespole, bo gra „kozaka”. Ale na wszystko byłem gotów się zgodzić, byle zdobył ten medal (…) Jego zarzuty są absurdalne, to perfidne oskarżenia.

Polsat Sport

Z kolei w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Andrzej Supron wyjaśnił kwestię sparingpartnera Kułynycza.

Zażyczył sobie, jako sparingpartnera, swojego kolegę, który dawno skończył swoją karierę sportową i nie miał nic wspólnego z kadrą narodową. Trenerzy kadry typowali sparingpartnerów dla zawodników i zawodniczek, którzy pojechali na igrzyska olimpijskie. Cały zarząd przychylił się do tych propozycji i zostało to przez wszystkich zaakceptowane. Więc mówienie teraz, że nie pozwolono mu zabrać sparingpartnera – jego kolegi, który w tej chwili nie ma nic wspólnego z reprezentacją, a mieszkają razem w tym samym mieście, to jest po prostu przykre.

Przegląd Sportowy

ZOBACZ TAKŻE: Babilon MMA 46: Sianos vs. Thompson – wyniki na żywo

Na koniec Supron podkreślił, iż każdy w Polskim Związku Zapaśniczym „trzymał kciuki” za Arkadiusza Kułynycza i życzył mu medalu. Niemniej zdaniem wicemistrza olimpijskiego z Moskwy Kułynycz nie powinien w ten sposób wypowiadać się na temat związku, ponieważ jest „to po prostu słabe”.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis