Angels of Fire IV: Paweł Słowiński przed galą! Wywiad!
Na Gali Angels of Fire IV – „Against All Odds” 15 listopada br. W Płocku , po za trzema turniejami 4-osobowymi w MMA i na zasadach K-1 obędą się też super walki. Walka wieczoru to pojedynek w którym wystąpią prawdziwe gwiazdy światowego K-1. Jednym z zawodników tej walki jest Paweł Słowiński( 7 zawodnik w rankingu Japońskiego K-1). Jego przeciwnikiem jest Chorwat Domagoj „Buco” Ostojic, również walczący dla Japońskiej organizacji K-1.
Paweł „The Sting” Słowiński
Klub : Team Mr.Perfect
Trener : Ernesto Hoost
Wiek : 28 lat
Wzrost : 190 cm
Waga : 106 kg
Rekord : 82 walki ( 69 wygranych w tym 40 KO, 13 przegranych )
Mistrz Świata Muay-Thai – siedmiokrotny
Uczestnik finałów K-1 w Japonii 2007r
„Etatowy” zawodnik K-1. Walczy systematycznie od dwóch lat na wszystkich ważniejszych galach organizowanych przez K-1.
Paweł „The Sting” Słowiński (ur. 24. 09.1980r. w Strzegomiu), jedyny Polak walczący regularnie dla najważniejszej światowej organizacji K-1. Dla nie wtajemniczonych powiem, że K-1 w sportach walki to tak jak w piłce nożnej Liga Mistrzów.
Paweł Słowiński wychował się w Polsce na Dolnym Śląsku. W wieku 15 lat wyjechał z rodziną do Australii. I to w tym kraju po raz pierwszy miał kontakt ze sportami walki a dokładnie z formułą Muay Thai. Jego pierwszym trenerem był Alan Wong ( żoną Alana jest nasza rodaczka).
W latach 1999-2005 Słowiński zamieszkał w Tajlandii, jeszcze bardziej dopracowując warsztat zawodnika Muay Thai . Pierwszy sukces światowy zdobywa Paweł w 2001r , jest to pas Zawodowego Mistrza świata organizacji WMC. W 2003 roku Paweł Słowiński zdobył powtórnie mistrzostwo świata WMC ale już w kategorii ciężkiej.
Paweł w organizacji K-1 zadebiutował w 2003 r. w turnieju GP Oceanii. Nie był to jednak udany debiut. Pierwszy sukces w K-1 odniósł Paweł w 2006 roku, wygrywając GP w Auckland. Wygrana tego turnieju dała Słowińskiemu prawo występu w walce eliminacyjnej do Finału K-1 WGP w Tokio. Pomimo porażki z Brazylijczykiem, Glaube Feitosą, Słowiński wystąpił w finałach tego turnieju, walcząc w walce pokazowej przeciwko świetnemu Badrowi Hari.
W 2007 r. Paweł rozstał się ze swoim długoletnim trenerem, Alanem Wongiem i wyjechał do Holandii, do Team Ernesto Hoosta (4 krotny mistrz K-1). To pod okiem Hoosta oraz trenera Orlando Gemertsa, Słowiński zdobywa drugi tytuł w K-1. Wygrał G P Europy 2007 w Amsterdamie. Dzięki tej wygranej we wrześniu 2007 r. Paweł ponownie walczył o miejsce w finale K-1 WGP, jednak ponownie bez powodzenia, przegrywając pojedynek z mistrzem K-1 Semy Schiltem. Po mimo przegranej, swoją postawą w tej konfrontacji z super mistrzem Paweł w nagrodę dostał rezerwową walkę w Finale WGP.
W sierpniu br. na K-1 WGP Hawai Paweł pokonał Marokańczyka Aziza Jahjah, wygrana w tej walce przesądziła o przyznaniu Słowińskiemu karty, umożliwiającej mu występ w turnieju finałowym w Seulu. Jego przeciwnikiem w Korei był sam Remy Bonjasky. Paweł po pięknej walce przegrał ten pojedynek decyzją sędziów, co skutkuje brakiem Pawła w finałowej gali K-1 2008, chyba, że los ponownie uśmiechnie się do naszego zawodnika i ponownie zawalczy w finałach z dzika kartą.
W Polsce Paweł Słowiński walczył raz, 28 czerwca 2008 r. podczas Mistrzostw Europy Muay Thai w Zgorzelcu. Po raz siódmy bronił pasa mistrza świata WMC w kategorii ciężkiej. Paweł bez problemów pokonał Czecha Antonina Duška przez TKO.
Jak zawalczy Paweł Słowiński na Angels of Fire IV – „Against All Odds” 15 listopada br. w Płocku, zobaczymy już nie długo, przeciwnikiem jego będzie bardzo dobry i mocny zawodnik z Chorwacji, walczący również dla Japońskiej organizacji K-1 Domagoj „Buco” Ostojnic
Aby lepiej przybliżyć sylwetkę Słowińskiego, poprosiliśmy Pawła o udzielenie krótkiego wywiadu:
PERFEKT-TV / MMABlog: Witaj Paweł
Paweł Słowiński: No witam, witam
PERFEKT-TV / MMABlog: Powiedziałeś kiedyś, że bardzo chcesz walczyć w Polsce, spełniamy Twoje pragnienie, 15 listopada br. na gali Angels of Fire IV – „Against All Odds” w Płocku walczysz walkę wieczoru. Twój przeciwnik Chorwat Domagoj „Buco” Ostojnic to solidny zawodnik. Jak przyjąłeś zaproszenie na tą galę i jak oceniasz swojego przeciwnika.
Paweł Słowiński: Dziękuję za zorganizowanie mojej walki w Polsce jestem bardzo szczęśliwy że ponownie zawalczę przed Polska publicznością
Co do przeciwnika. Do wszystkich podchodzę bardzo poważnie.
PERFEKT-TV / MMABlog: Tu w Polsce wielu Twoich fanów zastanawia się nad taktyką jaką zastosujesz w pojedynku z Domagoj.
Paweł Słowiński: Taktyki nie mogę zdradzić ale obiecuje wszystkim Polakom że będzie to bardzo emocjonująca walka. Dam z siebie wszystko by nie zawieść.
PERFEKT-TV / MMABlog: Walki w K-1 a szczególnie te w wadze ciężkiej to nie zabawa na prywatce towarzyskiej. Ty walczyłeś już praktycznie z całą czołówką światowego K-1. Nawet ostatni pojedynek walczyłeś z prawdziwą legendą K-1 Remy Bonjasky. Jak nie wiele brakowało byś to Ty był zwycięzcą. Na pewno po walce Ty i Twój Team dokonaliście szczegółowej analizy. Opowiec nam o tym pojedynku z perspektywy minionego czasu.
Paweł Słowiński: Co do walki z Remy byłem przekonany do końca że wygrałem ten pojedynek i tak tez stwierdzili moi trenerzy. Wiele ludzi ze środowiska K1 uważa że to właśnie ja powinienem wygrać ten pojedynek.
PERFEKT-TV / MMABlog: Kiedyś powiedziałeś, że Semy Shilt to dobry zawodnik ale nie najlepszy, że jesteś w stanie z nim wygrać. Doszło do Twojej konfrontacji z tym zawodnikiem. Czy dziś dalej tak twierdzisz.
Paweł Słowiński: Semy nie jest dobry zawodnikiem, jest tylko trudnym zawodnikiem ze względu na nie spotykany wzrost jakim dysponuje.
PERFEKT-TV / MMABlog: Po 9 latach ciągłej pracy z Alanem Wongiem nastąpiło wasze rozstanie, skąd taka decyzja, jak wyglądało to rozstanie. Czy dostałeś od Alana błogosławieństwo na dalszą drogę.
Paweł Słowiński: Alan i ja zawsze byliśmy, jesteśmy i zostaniemy przyjaciółmi. Po treningach i po wielu walkach jakie stoczyłem w Australii nie miałem godnych siebie przeciwników, wiec wyjechałem trenować i walczyć do Tajlandii.
PERFEKT-TV / MMABlog: Wylądowałeś w Holandii i to w Team Ernesto Hoosta gdzie pracujesz z trenerem Orlando Gemertsa. Jak doszło do waszej znajomości i współpracy. Zastanawiam się jak taki mistrz jak Ernesto zachowuje się w grupie na co dzień. Jak odnosi się do swoich zawodników.
Paweł Słowiński: Ernesto i ja poznaliśmy się w Japonii dwa lata temu i to on zaoferował mi przyjazd do Holandii w celu treningów w jego Teamie. Ernesto jest osoba bardzo wymagającą tak jak sam jego pseudonim mówi Mr. Perfekt i kropka.
PERFEKT-TV / MMABlog: Twój styl bazowy to Muay Thai, jesteś siedmiokrotnym Zawodowym Mistrzem MT. Trenowałeś w Tajlandii Muay Thai. Teraz jesteś czołowym zawodnikiem świata w stylu K-1 a to zupełnie inny styl walki. Czy aby Twoje przeogromne doświadczenie i zdolności w Muay Thai nie „przeszkadzają” Ci czasami w walce w K-1.
Paweł Słowiński: Owszem Muay Thai jest innym zupełnie innym stylem walki nisz K1. Cały czas dążę ze swoimi trenerami aby do perfekcji ukierunkować się pod walki K1.
PERFEKT-TV / MMABlog: Z miesiąca na miesiąc Twoja popularność rośnie, jesteś rozpoznawalny w świecie, czy ta popularność Cię nie przytłacza.
Paweł Słowiński: Nie. Wręcz przeciwnie, motywuje mnie do jeszcze większej pracy i do cięższych walk.
PERFEKT-TV / MMABlog: Paweł Słowiński to Polak czy Australijczyk, bo kiedy wychodzisz do ringu to w koszulce z godłem Polski – białym orłem na piersi ale z flagą Australii. Z Polski wyjechałeś wraz z rodziną jak miałeś 15 lat. Jak w bajce, ciach i jesteś w innym świecie. Inna kultura, język, inni ludzie. Pozostawiłeś swoich kolegów, szkołę, podwórko. Jak to wytrzymałeś. Jak dałeś sobie radę z tym wszystkim.
Paweł Słowiński: Jestem Polakiem i zawsze się czułem Polakiem. Był to bardzo trudny i ciężki etap w moim życiu, znaleźliśmy się w innym kraju bez niczego i musieliśmy zacząć wszystko od nowa. Na początku nie mogłem się odnaleźć na obczyźnie, jednak gdy po roku zacząłem trenować Muay Thai moje życie zmieniło się zdecydowanie na lepsze.
Perfekt-tv / MMABlog: Przed wyjazdem z kraju grałeś w piłkę nożną, w Australii zaraziłeś się skutecznie sportami walki, czy czasami nie żałujesz, że nie jesteś gwiazdą np. Barcelony czy Realu.
Paweł Słowiński: Po przyjeździe do Australii grałem w piłkę, ale nie była ona tam wcale popularna…. Z tego względu zacząłem trenować Muay Thai.
Perfekt-tv / MMABlog: Jak radzisz sobie ze stresem przed meczowym, czy masz jakieś „czary mary” lub inne zaklęcia, czy nawyki, które mają przynieść Ci powodzenie w walce. Jak porażki wpływają na Ciebie. Czy trudno Ci pozbierać się po przegranej.
Paweł Słowiński: Przed każdym pojedynkiem koncentruje się tylko na walce i moim przeciwniku. Porażki jeszcze bardziej mnie mobilizują i motywują do analizy moich błędów i cięższego treningu.
Perfekt-tv / MMABlog: Która ze stoczonych walk w Twojej karierze była dla Ciebie najtrudniejsza ? Najbardziej cenisz sobie wygraną z:
Paweł Słowiński: Najbardziej cieszyłem się z wygranej walki w Muay Thai z Nokweedem Davy, który jest legenda w Tajlandii i nie tylko, zna go cały świat.
Perfekt-tv / MMABlog: Kto jest Twoim ulubionym zawodnikiem ? Czy masz idola na którym się wzorujesz lub wzorowałeś.
Paweł Słowiński: Moim idolem był jest i będzie Ernesto Hoost.
Perfekt-tv / MMABlog: Załóżmy taki scenariusz, ponownie masz możliwości wybrania dla siebie przeciwnika w ważnym turnieju, z kim chciałbyś teraz zawalczyć ?
Paweł Słowiński: Jest ich kilku: Bonjasky, Shilt, Barda Hari.
Perfekt-tv / MMABlog: Co o Twojej karierze sądzi rodzina, jak reagują na przegrane , jak to przeżywają.
Paweł Słowiński: Moja rodzina bardzo mnie wspiera w mojej karierze. Oczywiście martwią się o moje zdrowie, ale uspokajam ich rozmowa telefoniczna po walce. Wiesz, tym roku mój młodszy brat Piotr również zaczął walczyć. Wygrał juz trzy poważne pojedynki.
Perfekt-tv / MMABlog: Ostatnim czasy regularnie odwiedzasz Polskę, poznajesz lepiej środowisko sportów walki w kraju, miałeś okazję poznać dużą grupę polskich zawodników. Czy masz już wyrobione własne zdanie o poziomie i możliwościach Polski na arenie światowej. Czy mamy szansę oglądać naszych zawodników częściej w liczących się wydarzeniach światowego K-1.
Paweł Słowiński: Tak. Polacy są bardzo waleczni i nie brakuje im talentu. Jednak w Polsce brakuje środków do trenowania młodzieży nie mówiąc o przygotowaniu zawodników zawodowych.
Perfekt-tv / MMABlog: Teraz, Paweł uważaj, jesteś w narożniku, zadam Ci trudne pytanie. Komu najbardziej zawdzięczasz i kto miał największy udział w Twojej karierze ? Komu chcesz podziękować w szczególny sposób.
Paweł Słowiński: W moim życiu znalazła się dosłownie garstka osób które pomogły mi i wspierają mnie dalej . Dlatego te osoby są bliskie memu sercu.
PERFEKT-TV / MMABlog: Co dzieję się z Tobą po za ringiem. Jakiej słuchasz muzyki? Jaki jest ulubiony Twój film? Jakie masz hobby poza sportami walki? Plany na przyszłość? Czy planujesz ją ze sportami walki?
Paweł Słowiński: Poza treningami spędzam czas w domu odpoczywając. Co do muzyki to lubię polski hip hop: Peja, Hemp Gru, Molesta. Jeszcze jakiś czas temu nawet nie wiedziałem że tak można rymować po Polsku. Czasami lubię spędzić czas na milej partii pokera. W przyszłości po zakończeniu kariery zawodowej chciałbym otworzyć swój klub i trenować innych zawodników.
Perfekt-tv / MMABlog: Każdy o czymś marzy. Jakie jest Twoje największe marzenie życiowe?
Paweł Słowiński: Wygrać K1.
Perfekt-tv / MMABlog: Dzięki, że poświęciłeś mi tyle czasu, korzystając z okazji życzę Ci sukcesów, pozdrawiam Twoich znajomych, przyjaciół oraz rodzinę. Do zobaczenia 15 listopada w Płocku na Angels of Fire IV – Against All Odds: Płock
Paweł Słowiński: Dziękuję bardzo. Serdecznie pozdrawiam Pawel Slowinski