Andrzej Wasilewski po zachowaniu Załęckiego: Mam nadzieję że ta moda szybko przejdzie!
Promotor boksu Andrzej Wasilewski postanowił skomentować ostatnie zajście, które miało miejsce na konferencji freakowej organizacji Clout MMA. Wasilewski już w przeszłości wielokrotnie dawał do zrozumienia, że kompletnie nie jest fanem freak fightów, a tym bardziej tak zwanych ”dymów”, które były dużą częścią konferencji czy programów.
Tym razem był komentarz do sytuacji, w której organizacja Clout MMA ogłosiła, że na kolejnej edycji dojdzie do walki Denisa Załęckiego z Danielem Omielańczukiem. Już w internecie padło dużo słów, więc było od razu wiadomo, że kiedy dojdzie do face to face może być niebezpiecznie i będzie potrzebna szybka reakcja ochrony.
Bez zaskoczenia. ”Bad Boy” podszedł do byłego zawodnika KSW i UFC – Daniela Omielańczuka i od razu doszło do rękoczynów. Omielańczuk również odpowiedział kopnięciem na tułów. Ochrona szybko odciągnęła od siebie zawodników.
Wspomniana sytuacja:
Wasilewski zabiera głos!
Andrzej Wasilewski już w przeszłości wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie jest fanem freak fightów. Ponadto promotor boksu zapewniał, że nie ma to dobrego przekazu dla młodzieży, która licznie obserwuje freak fighterów.
Wasilewski na twitterze skomentował sytuację, która miała miejsce na konferencji Clout MMA. Promotor ma nadzieję, że moda na takie eventy przeminie.
Typowa konferencja przed eventem tzw freak fightów. Szok że takie żałosne przedstawienia cieszą się w aktualnie Pl naprawdę dużym zainteresowaniem. Mam nadzieję, że ta moda, trochę młodzieżowa, trochę internetowa, szybko przejdzie
Trzeba przypomnieć, że w ostatnim czasie naprawdę duże polskie nazwiska w boksie postanowiły spróbować swoich sił w MMA. Mowa tutaj chociażby o Arturze Szpilce czy Krzysztofie Głowackim, którzy prezentują się z świetnej strony. Równie blisko debiutu MMA wydawało się przy Krzysztofie ”Diablo” Włodarczyku – co ostatecznie kończy się fiaskiem.