Anderson Silva: „Czasami jest tak samo jak w Brazylii, totalna korupcja”
Anderson Silva przegrał wczoraj z Michaelem Bispingiem podczas swojego powrotu do oktagonu. „The Spider” nie zgadza się z decyzją sędziów.
„The Count” wygrał po jednogłośnej decyzji sędziowskiej, gdzie wszyscy trzej sędziowie punktowali 48-47 dla Brytyjczyka. Silva wierzy, że został okradziony ze zwycięstwa.
„Chodzi o to, że jeśli nie możesz wygrać w jeden sposób, to zawsze chcą pozbawić Cię zwycięstwa w inny sposób. O to chodzi. Widzieliście jak przebiegała walka, prawda? Nie trzeba nic więcej mówić. Walczyłem dla was, i to tyle. Dziękuje za wsparcie […] Wracam teraz do domu, i czuje się dobrze. Misja spełniona […] czasami jest tak samo jak w Brazylii, totalna korupcja.”
Silva nie wygrał żadnej, ze swoich ostatnich czterech walk. Bisping z kolei, pozostaje niepokonany w swoim rodzinnym kraju, i zaliczył trzecią wygraną z rzędu.