Amanda Nunes krytykuje Edmonda Tarverdyana, trenera Rondy Rousey
Ostatni występ Rondy Rousey (12-2), czyli starcie z Amandą Nunes (14-4) w walce wieczoru gali UFC 207 pozostawia sporo do życzenia. Kibice mają wiele do zarzucania samej zawodnicze, ale również jej sztabowi, na czele którego stroi Edmond Tarverdyan. Trener byłej mistrzyni dywizji koguciej ma specyficzne metody pracy i coraz częściej mówi się o tym jako o przyczynie słabej dyspozycji jego podopiecznej.
Podczas konferencji prasowej po gali w Vegas sama Amanda Nunes wyraziła zadziwienie stosowanymi przez Tarverdyana metodami. Była zszokowana faktem, iż Ronda nie korzysta ze świetnego backgroundu judo i chce wymieniać z nią ciosy. Zdaniem Brazylijki winę za taki stan rzeczy ponosi trener Rousey:
„Tak, ponieważ ona myśli, że jest bokserem, rozumiesz? On (Edmond Tarverdyan) lubi jej to wmawiać i sprawił, że ona w to uwierzyła. Nie wiem, dlaczego to zrobił. Ronda ma świetne judo i ona może zajść daleko w tej płaszczyźnie, ale on wmówił jej jakieś szalone rzeczy na temat boksu, a ona zaczęła przegrywać. Więc jeśli to ja wygrywam znaczy, że jestem prawdziwą strikerką. To wszystko, chciałam na niego patrzeć i mu to powiedzieć.”