Aldo vs McGregor – kolejne starcie
W czasie promującego UFC 194 eventu (czy była kiedyś lepsza karta walk w historii tej organizacji???), po raz kolejny krewki Irlandczyk doprowadził do sytuacji, kiedy konieczna była interwencja osób trzecich, by powstrzymać nieplanowane starcie pomiędzy obydwoma posiadaczami pasa UFC w kategorii piórkowej. Dana White zatrzymał Aldo bez większych kłopotów, ale do kontrolowania McGregora potrzebny był pracownik ochrony, który łatwo mógł się znaleźć w limicie kategorii ciężkiej.
https://www.youtube.com/watch?v=ZWtrhKDnCHE
Wojna psychologiczna, to ważny etap przed realnym starciem i wyraźnie widać, że Jose Aldo przegrywa w tym aspekcie. McGregor stwierdził w czasie konferencji, że zmienia swoją strategię i nie bedzie prowokoła rywala. Nie chce go jeszcze bardziej wystraszyć, przed ich zaplanowanym na 12 grudnia starciem. Chciał uściskać Aldo, bo nie był pewien, czy kiedykolwiek jeszcze go zobaczy i „kocha go, jak swojego s… syna”. Irlandczyk wyraził rówież swoje zaniepokojenie stanem zdrowia Aldo i stwierdził, że po walce z Chadem Mendesem już nigdy nie był taki sam. McGregor sugerował, że mistrz wygląda jakby miał wylew i stracił kontrolę nad lewą stroną twarzy na skutek obrażeń po walce z zawodnikiem Team Alpha Male. Aldo musiał opuścić konferencję przed końcem z powodu wesela, na które był zaproszony, ale McGregor użył tego wydarzenia jako argumentu, że jego przeciwnik unika konfrontacji i podobnie uczyni 12 grudnia. Ogłosił, że każdy zawodnik od kategorii piórkowej do półśredniej powinien się przygotowywać do zastąpienia Aldo, który znowu poszuka wymówki, by nie walczyć.
„Bądźcie gotowi, bo on już zaczyna uciekać.”
McGregor zakończył swoją przemowę przypominając, że oczywiście mówi wiele, ale każde jego słowo zostało potwierdzone tym, co robi z przeciwnikami w oktagonie.
https://www.youtube.com/watch?v=ZWtrhKDnCHE
Wojna psychologiczna, to ważny etap przed realnym starciem i wyraźnie widać, że Jose Aldo przegrywa w tym aspekcie. McGregor stwierdził w czasie konferencji, że zmienia swoją strategię i nie bedzie prowokoła rywala. Nie chce go jeszcze bardziej wystraszyć, przed ich zaplanowanym na 12 grudnia starciem. Chciał uściskać Aldo, bo nie był pewien, czy kiedykolwiek jeszcze go zobaczy i „kocha go, jak swojego s… syna”. Irlandczyk wyraził rówież swoje zaniepokojenie stanem zdrowia Aldo i stwierdził, że po walce z Chadem Mendesem już nigdy nie był taki sam. McGregor sugerował, że mistrz wygląda jakby miał wylew i stracił kontrolę nad lewą stroną twarzy na skutek obrażeń po walce z zawodnikiem Team Alpha Male. Aldo musiał opuścić konferencję przed końcem z powodu wesela, na które był zaproszony, ale McGregor użył tego wydarzenia jako argumentu, że jego przeciwnik unika konfrontacji i podobnie uczyni 12 grudnia. Ogłosił, że każdy zawodnik od kategorii piórkowej do półśredniej powinien się przygotowywać do zastąpienia Aldo, który znowu poszuka wymówki, by nie walczyć.
„Bądźcie gotowi, bo on już zaczyna uciekać.”
McGregor zakończył swoją przemowę przypominając, że oczywiście mówi wiele, ale każde jego słowo zostało potwierdzone tym, co robi z przeciwnikami w oktagonie.