Julianna Pena o Rondzie Rousey: Dziewczyny, które z nią trenują muszą podpisać kluzulę, że jej nie uderzą!
Dziś w Denver odbędzie się gala UFC on FOX 23. Walką wieczoru jest starcie pań kategorii koguciej, Julianna Pena (8-2) vs. Valentina Shevchenko (13-2).
Ten pojedynek z pewnością wyłoni kolejną pretendentkę do walki o mistrzowski pas, w którego posiadaniu jest Amanda Nunes (14-4). Jednak wcześniej, kiedy ogłoszono, że to Ronda Rousey (12-2) będzie jej rywalką, Pena poczuła się skrzywdzona i rozważała nawet odejście z organizacji.
Teraz, zaledwie po miesiący od kolejnej porażki Rowdy, nie obyło się bez kolejnego ataku na nią ze strony Peny:
„Przez większość czasu staram się przekomarzać z Holly Holm. Lecz trzeba pochwalić jej gameplan w walce z Rondą. Chodzi o zachowanie dystansu i zadawanie jej ciosów w twarz, ponieważ ona tego nie lubi i nie pozwala na to w swoich sparingach. Dziewczyny, które z nią trenują, muszą podpisać klauzulę mówiącą, że 'Nigdy nie uderzymy Rondy, nigdy nie opowiemy o tym, jak wygląda i odbywa się jej trening.’ Podczas swoich obozów ona nie zostaje trafiana w twarz, więc tak naprawdę nie wie jakie to uczucie.”
The Venezuelan Vixen wyjaśnia jaki może być powód takiego postępowania:
„Po prostu myślę, że chcą ją chronić i upewnić się, że nic jej się nie stanie przed walką.
Jest mega gwiazdą i nie chcą wywołać u niej żadnego uszkodzenia. Więc za każdym razem kiedy sparingpartnerki zaczynają ją atakować, mówią: 'Hej, stop. Nie uderzaj jej za mocno, a potem podpisz klauzulę, że nigdy cię tu nie było i nigdy jej nie uderzyłaś. Nigdy nie mów jak dobrze ci szło na treningu, musisz to podpisać, inaczej pozwiemy cię na miliony dolarów.'”