Ronda Rousey zabiera głos po przegranej z Amandą Nunes na UFC 207
Była mistrzyni dywizji koguciej kobiet Ronda Rousey (12-2) przerywa milczenie po porażce z Amandą Nunes (14-4) na gali UFC 207, w wywiadzie dla ESPN Rowdy opowiada o swojej ostatniej walce:
„Chcę podziękować wszystkim moim fanom, którzy byli ze mną nie tylko w najlepszych chwilach, ale i w tych najtrudniejszych. Słowami nie mogę wyrazić ile znaczą dla mnie wasza miłość i wsparcie.
Powrót nie tylko do walki, ale również kolejne zwycięstwa były moim celem w ostatnim roku. Niestety, czasem jesteśmy świetnie przygotowani i bardzo nam na czymś zależy, a mimo wszystko nam nie wychodzi. Jestem dumna patrząc jak rozwinęło kobiece dywizji w UFC i podziwiam wszystkie zawodniczki, łącznie z Amandą.
Potrzebuję czasu, muszę wszystko przemyśleć i zastanowić się nad przyszłością. Dziękuje wam za wiarę i zrozumienie.”
Walka z Nunes była pierwszym pojedynkiem, który Rousey stoczyła po 13 miesięcznej przerwie, Amerykanka pauzowała po pierwszej zawodowej porażce w walce z Holly Holm w listopadzie ubiegłego roku.