Michael Bisping o Nicku Diazie: Pokonałbym go bez problemu

Mistrz wagi średniej organizacji UFC, Michael Bisping (30-7) walczył w październiku z Danem Hendersonem. Anglikowi udało się wygrać decyzją sędziów i tym samym powiodła się jego pierwsza próba obrony pasa. Teraz zawodnik planuje jeszcze jeden występ w tym roku, ponieważ jak ogłosił w swoich mediach społecznościowych, od poniedziałku będzie mógł wznowić treningi.

Początkowo Hrabia mówił o spotkaniu z powracającym Georgesem St. Pierrem, ale sytuacja z jego kontraktem się skomplikowała, a sam Dana White zapowiedział, że do takiej walki nie dojdzie, przynajmniej nie na UFC 206 w Kanadzie. Co więcej, Bisping twierdził, że to właśnie UFC chciało tego starcia:

„Nie prosiłem o walkę z GSP. To on prosił o walkę ze mną. Zadzwonił do UFC i prosił o mnie, a wtedy UFC spytało mnie 'Mike, chciałbyś tej walki?’ Powiedziałem 'Słuchajcie, jeśli on chce wrócić z emerytury i dostać lanie w swoim mieście, oczywiście, będę zobowiązany. GSP jest wielką gwiazdą, żaden problem.'”

Skoro walka z GSP nie dojdzie do skutku, Michael poprosił o innego przeciwnika. A miałby nim być Nick Diaz (26-9, 2 N/C), który powróci do oktagonu po zawieszeniu:

„Podoba mi się pomysł walki na UFC 206. Wszyscy topowi zawodnicy wagi średniej są już z kimś zestawieni, więc kto został?

Nick Diaz walczy w 185 funtach. Jego ostatnia walka z Andersonem Silvą odbywała się w tym limicie. Jeśli Diaz jest chętny i będzie wolny na UFC 206, zróbmy to.

Pokonałbym go bez problemu. Jest waleczny, ale wie o co chodzi.”

Na razie nie wiadomo czy organizacja UFC zdecyduje się na takie zestawienie. Gala UFC 206 odbędzie się 10 grudnia w Toronto. Na karcie walk znajduje się między innymi rewanżowy pojedynek Daniela Cormiera z Anthonym Johnsonem, a stawką będzie pas mistrzowski wagi półciężkiej.