Eddie Alvarez o walce z McGregorem: Myślę, że załatwimy to do dziewiątej minuty
Napięcie przed zbliżającą się galą UFC 205 rośnie. W Madison Square Garden zobaczymy czołówkę zawodników światowego MMA, w tym polsko-polskie starcie pomiędzy Joanną Jędrzejczyk a Karoliną Kowalkiewicz.
Ale w mediach, najszerzej komentowane jest starcie Eddiego Alvareza z Conorem McGregorem. Alvarez jest w posiadaniu pasa wagi lekkiej, z kolei dla McGregora będzie to debiut w tej dywizji oraz szansa na zdobycie drugiego pasa.
Mystic Mac na konferencji prasowej przed galą, zapowiadał, że skończy swojego przeciwnika już w pierwszej rundzie. Alvarez ma nieco odmienne zdanie, i twierdzi, że podda Irlandczyka przed końcem drugiej rundy:
„Myślę, że załatwimy to do dziewiątej minuty. Mocne, mocne ciężkie ciosy, on padnie na deski, a wtedy go poddam.
Widzę to w sposób podobny jak podczas jego walki z Natem Diazem, gdzie ja trafię go mocnym ciosem i skończę to poddaniem.”
Dodatkowo, Alvarez uważa, że McGregor jest typem zawodnika, który poddaje się, gdy tylko walka nie idzie po jego myśli. Stąd twierdzi, że siła jego charakteru pomoże mu wygrać:
„Z tego co widziałem w przeszłości i z tego jak sobie radził, jego serce do walki jest bardzo wątpliwe, i to nie jest tak, że tylko ja to kwestionuję. Myślę, że on łatwo się poddaje i przy odrobinie możliwości, chwili walki, wyciągnę to z niego. 12 listopada, udowodnię to i pokażę to milionom ludzi i wszystkim obecnym na miejscu. Każdy to zobaczy.”