MMA PLNajnowszeUFCDan Henderson o trylogii z Bispingiem: Tylko odpowiednie pieniądze mogłyby mnie skusić

Dan Henderson o trylogii z Bispingiem: Tylko odpowiednie pieniądze mogłyby mnie skusić

46-letni Dan Henderson (32-15) swoją ostatnią walkę stoczył 8 października na gali UFC 204. Broniący pasa po raz pierwszy, Michael Bisping (30-7) pokonał go na dystansie pięciu rund, tym samym odbierając Hendo nadzieje na odejście na sportową emeryturę jako mistrz wagi średniej organizacji UFC.

Foto: Oct 8, 2016; Manchester, UK; Michael Bisping (red gloves) fights against Dan Henderson (blue gloves) during UFC 204 at Manchester Arena. Mandatory Credit: Per Haljestam-USA TODAY Sports

Teraz Henderson na stronie champions.co napisał kilka swoich przemyśleń po tym pojedynku:

„To był dość łagodny tydzień od czasu UFC 204, ale wciąż nie mogę się pogodzić z punktacją sędziów po mojej walce z Michaelem Bispingiem. W końcu obejrzałem wideo z walki i muszę przyznać, że jestem wkurzony. Miałem zamiar powiedzieć, sfrustrowany, ale to nie do końca pokrywa się z uczuciami, które teraz odczuwam.

On mi po prostu nic nie zrobił. Rzucał ciosami, które nie dochodziły lub ledwo mnie dotykały. Większość ciosów, które ja wyprowadzałem, miały go zranić i tak było. Była duża różnica w ilości znaczących ciosów, nie zadał ich wiele. Nie zranił mnie nawet raz.. on naprawdę nie zrobił nic innego oprócz kopnięcia mnie w jaja, a następnie próbował wykorzystał to, że sędzia tego nie zauważył i nie dał mi dojść do siebie.

Absolutnie czuję, że wygrałem pierwszą, drugą i piątą rundę. Wychodząc w piątej rundzie, czułem, że w najgorszym przypadku będzie remis. Nie chciałem tego. Chciałem wygrać, więc poszedłem i walczyłem o to.”

Henderson w poprzednich wywiadach zapewniał, że ta walka będzie jego ostatnią i odchodzi na emeryturę. Zaznaczył jednak, że tylko suma z sześcioma zerami z tyłu mogłaby sprawić, że wróci. W związku z tym, że czuje się okradziony ze zwycięstwa, przy odpowiedniej wypłacie wróciłby na walkę rewanżową:

„Jeśli ta walka odbyłaby się w zeszłym roku, a ja nie zdecydowałbym się przejść na emeryturę, fani mogliby obejrzeć trylogię. Cholera, jestem teraz wściekły, ale tylko odpowiednie pieniądze mogłyby mnie skusić. Mógłbym jeszcze raz wyjść z nim zawalczyć, ale nie sądzę, że on by akceptował zaproszenie, aby znowu dostać lanie. Swoją drogą, jestem zadowolony z tego co zrobiłem i w sercu wiem, że wygrałem tę walkę.”

W kolejce do odebrania pasa Michaelowi Bispingowi ustawia się już długa kolejka chętnych zawodników. Wśród nich są tacy wojownicy jak Chris Weidman, Luke Rockhold, Ronaldo Souza, Yoel Romero czy Gegard Mousasi.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis