UFC 201: Lawler vs. Woodley – wyniki i obszerna relacja
Już dzisiejszej nocy czeka nas kolejna numerowana gala UFC 201: Lawler vs. Woodley, z udziałem Polaków: Karoliny Kowalkiewicz oraz Damiana Grabowskiego. Z tej okazji zapraszamy do śledzenia naszej relacji z tejże imprezy. Start o godzinie 01:00.
ROZPISKA
Walka wieczoru: (06:00 – PPV, Extreme Sports Channel)
170 Ibs.: Tyron Woodley pok. Robbie Lawler przez KO (prawy sierpowy + uderzenia w parterze), 2:12, runda 1.
Karta główna: (04:00 PPV, Extreme Sports Channel)
115 Ibs.: Karolina Kowalkiewicz pok. Rose Namajunas przez niejednogłośną decyzję (28-29, 29-28, 29-28)
170 Ibs.: Jake Ellenberger pok. Matt Brown przez TKO (middle kick + uderzenia w parterze), 1:46, runda 1.
135 Ibs.: Erik Perez pok. Francisco Rivera przez jednogłośną decyzję (30-26, 30-26, 29-28)
125 Ibs.: Ryan Benoit pok. Freddy Serrano przez niejednogłośną decyzję (28-29, 29-28, 29-28)
Karta wstępna (02:00 – UFC Fight Pass)
205 Ibs.: Nikita Krylov pok. Ed Herman przez KO (wysokie kopnięcie), 0:40, runda 2.
170 Ibs.: Jorge Masvidal pok. Ross Pearson przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27)
265 Ibs.: Anthony Hamilton pok. Damian Grabowski przez KO (uderzenia), 0:14, runda 1.
125 Ibs.: Wilson Reis pok. Hector Sandoval przez poddanie (duszenie zza pleców), 1:49, runda 1.
Karta przedwstępna (01:00 – UFC Fight Pass)
170 Ibs.: Bojan Velickovic zremisował z Michael Graves przez większościową decyzję (27-30, 28-28, 28-28)
155 Ibs.: Damien Brown pok. Cesar Arzamendia przez KO (uderzenia), 2:27, runda 1.
Relacja:
Robbie Lawler vs. Tyron Woodley
Początek starcia to spokojne „badanie się” obu zawodników. W pewnym momencie Woodley wystrzelił prawym, lecz przestrzelił, natychmiast klinczując. Sędzie po chwili rozdzielił obu zawodników i walka wróciła do dystansu. Pretendent niedługo potem ponowił atak, skrócił dystans i trafił perfekcyjnym prawym sierpowym prosto w szczękę Lawlera! Robbie padł na deski, a Tyron doskoczył do niego i dołożył jeszcze kilka uderzeń. Tyron Woodley wygrywa przez nokaut!
Rose Namajunas vs. Karolina Kowalkiewicz
W pierwszej rundzie w stójce lepiej radziła sobie Namajunas, która dobrze schodziła z linii ciosu Polki, skutecznie kontrując ją, wykorzystując lepszy zasięg. Pod koniec rundy panie trafiły do klinczu, z którego Kowalkiewicz trafiła kilka kolan i łokci. Namajunas spróbowała sprowadzenia, lecz popełniła błąd i polska zawodniczka prawie zaszła jej za plecy. Niestety na kilka sekund przed końcem Rose odzyskała pozycję i obaliła Polkę. W drugiej odsłonie walka szybko przeniosła się do klinczu. Rose dociskała Kowalkiewicz do siatki. Karolina próbowała rozrywać uchwyt atakując łokciami. Przez moment Namajunas postraszyła wejściem za plecy, lecz polska zawodniczka wyszła z tej próby obronną ręką. Bój powrócił do walki w dystansie, gdzie trafiała zarówno Polka jak i reprezentantka USA. Karolina uderzała mocnymi łokciami, jednakże sama sporo „zbierała” przez swoją nieszczelną gardę. Mimo to było widać, że Namajunas odczuwa ciosy Karoliny. Trzecia runda najlepsza w wykonaniu Polki. Karolina trafiała w tajskim klinczu, a następnie podbródkowym, którym powaliła Namajunas na deski! Przez resztę rundy Polka szukała dogodnych pozycji do obijania Rose Namajunas. „Thug” próbowała balachy i trójkąta, ale Kowalkiewicz była czujna. Werdykt jest niejednogłośny. Karolina Kowalkiewicz zwycięża przez niejednogłośną decyzję!
Matt Brown vs. Jake Ellenberger
Ellenberger wystrzelił pierwszym ciosem i od razu posłał „Immortala” na deski! Pseudonim Browna nie wziął się jednak znikąd, Amerykanin przetrwał te ataki. Walka powróciła do stójki, wydawało się, że Matt Brown powoli się otrząsnął, ale nic z tego. Jake Ellenberger trafił oponenta potężnym middle kickiem na wątrobę. Brown padł na matę, a Jake dokończył dzieła zniszczenia i sędzia przerwał ten pojedynek. Jake Ellenberger wygrywa przez TKO!
Francisco Rivera vs. Erik Perez
Pierwsza runda obfitowała w wymiany stójkowe. Precyzyjniejszy był Rivera, który trafił Pereza kilkoma mocnymi sierpowymi. Z biegiem czasu Perez zaczął się rozkręcać i celniej atakować. Druga partia to coraz śmielsze ataki Meksykanina, który wykorzystał również fakt, że „Cisco” zaczął opadać z sił. Ależ kapitalny początek trzeciej rundy! Zawodnicy zaczęli wymieniać ciosy i wywiązała się istna bójka! Rivera postawił wszystko na jedną kartę, wkładając każdą moc w swoje uderzenia i poważnie naruszył Pereza. Erikowi udało się przetrwać ten napór, a następne widząc straszliwie zmęczonego i słaniającego się na nogach rywala poszedł po obalenie. Pod koniec pojedynku, Rivera zdołał wstać i przenieść walkę do stójki, ale było już za późno. Erik Perez wygrywa przez decyzję!
Freddy Serrano vs. Ryan Benoit
Po początkowej fazie w stójce, Serrano poszedł po nogę i obalił rywala. Benoit zdołał jednak dosyć szybko powrócić do stójki. Chwilę później trafił Freddy’ego mocnym ciosem, po którym ten się zachwiał i upadł. Benoit doskoczył do rywala i zdecydował się chwycił głowę po gilotynę. Serrano łatwo wyszedł z tej próby i przewrócił amerykańskiego zawodnika na plecy. Benoit po raz kolejny błyskawicznie wstał. Pod koniec rundy Benoit znów mocno trafił Kolumbijczyka, ale chwilę później zabrzmiał gong. Druga runda była lepsza w wykonaniu Serrano. Kolumbijczyk dwukrotnie obalił Benoita, za drugim razem kontrolując go niemalże do końca rundy. Benoit odgryzał się ciosami w stójce, ale było ich mniej niż w pierwszej odsłonie. W trzeciej rundzie Serrano błyskawicznie „wpadł” w Amerykanina i obalił go. Nieco ponad minutę później sędzia podniósł walkę do stójki z powodu pasywności kolumbijskiego fightera. Serrano znów poszedł po nogi rywala, lecz nadział się na kolano, po którym sam wylądował na plecach. Chwilę później walka wróciła do stójki, w której przewagę miał Ryan Benoit. Po końcowym gongu żaden zawodnik nie mógł być pewny wygranej. Finalnie sędziowie orzekli niejednogłośny werdykt. Ryan Benoit wygrywa przez decyzję!
Ed Herman vs. Nikita Krylov
Od początku starcia aktywniejszą stroną był Ukrainiec. Owszem przez moment znalazł się na plecach, lecz walka powróciła do stójki, w której Krylov zdobywał coraz większą przewagę rozbijając Hermana. W drugiej rundzie Krylov zaatakował obrotowym łokciem, Herman natychmiast skontrował trafiając prawym oraz kolanem w głowę Ukraińca. Nikita pozostał jednak niewzruszony i odpowiedział potężnym lewym high kickiem. Ed Herman padł jak rażony. Nikita Krylov wygrywa przez nokaut!
Ross Pearson vs. Jorge Masvidal
Pierwsza runda niemalże w całości toczyła się w stójce. Celniejszy był Masvidal, który nękał rywala kopnięciami oraz lewym prostym. W pewnym momencie Pearson trafił Masvidala posyłając go na deski, jednakże nie był to nokautujący cios, a walka szybko wróciła do stójki, w której konsekwentnie punktował Jorge. W drugiej rundzie Masvidal trafił Rossa potężnym lewym, którym posłał go na matę oktagonu. Masvidal rzucił się, by dobić „ofiarę”, jednak Pearson jakimś cudem przetrwał te ataki. Pojedynek powrócił do stójki, w której przewagę w dalszym ciągu miał Amerykanin, skutecznie punktując Brytyjczyka „na wstecznym”. Trzecia odsłona ponownie toczyła się pod dyktando reprezentanta USA, który wykorzystywał zasięg i kontrolował przebieg starcia. Pearsonowi nie sposób odmówić serca do walki, Brytyjczyk starał się wywierać ciągłą presję, jednakże lewy prosty Masvidala skutecznie stopował jego zamiary. Po trzech rundach sędziowie nie mieli wątpliwości. Jorge Masvidal wygrywa przez decyzję!
Damian Grabowski vs. Anthony Hamilton
Polak rozpoczął odważnie szukając szczęki rywala mocnym prawym sierpowym, jednakże Hamilton skontrował Grabowskiego trafiając go potężnym podbródkowym. To było początek końca. Amerykanin poczuł szansę i kolejnymi szarżami powalił „Polskiego Pitbulla”, a sędzia został zmuszony przerwać tę masakrę już po 14 sekundach! Anthony Hamilton wygrywa przez nokaut!
Hector Sandoval vs. Wilson Reis
Sandoval rozpoczął bez skrupułów i trafił niedoszłego pretendenta kilkoma mocnymi ciosami. Wilson odpowiedział jednak pięknym sprowadzeniem. Następnie rozpoczął pracę nad rywalem, któremu udało się jednak „przerolować” Wilsona i przez moment znaleźć się w dominującej pozycji. Doświadczenie Reisa mimo wszystko wzięło górę, Brazylijczyk powrócił do stójki, szybko przykleił się do rywala i obalił go ponownie. Po chwili znalazł się za plecami Hectora, zapinając duszenie i było po wszystkim. Wilson Reis wygrywa przez poddanie!
Bojan Velickovic vs. Michael Graves
Początek starcia to spokojne „wyczuwanie” się obu zawodników. Velickovic często odwoływał się do low kicków, z kolei Graves do middle kicków. W połowie rundy Amerykanin docisnął Serba do siatki, jednakże ten szybko odwrócił pozycję. Niedługo potem panowie rozerwali klincz i walka wróciła do wymian w stójce, w której żaden nie zyskał wyraźnej przewagi. W drugiej rundzie walka bardzo szybko przeniosła się do parteru, gdzie dominującą pozycję zdobył Graves, który wpiął się rywalowi za plecy. Amerykanin mimo, iż miał niemalże całą rundę na skończenie rywala, nie zdołał tego zrobić. W ostatniej odsłonie Velickovic bardzo szybko ruszył po obalenie i udało mu się to. Równie szybko stracił pozycję i Graves ponownie wpiął się za jego plecy. Bojan nie dał sobie zrobić krzywdy i wkrótce walka powróciła do stójki. Bojan wykazywał się większą aktywnością i można zaliczyć tę rundę na jego korzyść. Po trzech rundach sędziowie ogłosili mocno kontrowersyjną decyzję, albowiem walka zakończyła się większościowym remisem!
Cesar Arzamendia vs. Damien Brown
Panowie nie bawili się w uprzejmości i bardzo szybko wystrzelili ze swoimi atakami. Już po chwili Brown trafił rywala i ten znalazł się na deskach. Damien ruszył z G&P, lecz rywal zdołał przetrwać nawałnicę, a w zamian pokusił się o skrętówkę. Brown wyszedł jednak z opresji i walka powróciła do stójki. A w niej Australijczyk znów trafił Paragwajczyka potężnym prawym sierpowym i kilka młotków w parterze było formalnością. Damien Brown wygrywa przez nokaut!