Stephen Thompson: „Byłem lekko rozczarowany, że nie otrzymałem walki o tytuł mistrzowski”
Niezwykle efektowny zawodnik kategorii półśredniej, Stephen „Wonderboy” Thompson (12-1) w najbliższą sobotę podczas gali UFC Fight Night w Ottawie stanie do walki z ostatnim pretendentem do tytułu mistrzowskiego, Rorym MacDonaldem (18-3). Wszystko wskazuje na to, że ewentualne zwycięstwo nad Kanadyjczykiem zapewni mu pojedynek ze zwycięzcą walki wieczoru UFC 201, czyli starcia Robbie Lawler kontra Tyron Woodley.
W rozmowie z Submission Radio „Wonderboy” wspomniał, że liczył na walkę o pas już po ostatnim występie. Wtedy ofiarą Stephena Thompsona padł były mistrz kategorii półśredniej UFC, Johny Hendricks.
Zobacz również
Byłem lekko rozczarowany, że nie otrzymałem walki o tytuł mistrzowski. Tylko dlatego, że skończyłem przed czasem byłego mistrza kategorii półśredniej i zawodnika, który walczył na pełnym dystansie z GSP, potem miał dziesięć rund z obecnym mistrzem. I mimo, że Robbie wygrał ostatnią walkę, nadal nie obyło się bez kontrowersji. Widzę to w ten sposób, że pokonałem mistrza wagi półśredniej.
Amerykanin wspomniał także o swoim najbliższym rywalu.
On stale się rozwija i pojawia z nowymi sztuczkami. Więc zobaczymy co się stanie. Właśnie z tego powodu jestem podekscytowany, by zobaczyć co pokaże w tej walce i w jaki sposób będę na to reagował. Ale bez względu na przebieg walki, będę na to przygotowany. Jeśli wejdzie mi nokaut, to wejdzie. Jeśli nie, będę walczył przez pełen dystans.
Gala UFC Fight Night: MacDonald vs. Thompson odbędzie się 18 czerwca w kanadyjskiej Ottawie.
