Trener Khalidova po KSW 35: „To nie był Mamed, to było trzydzieści procent Mameda”
W walce wieczoru KSW 35, Mamed Khalidov (32-4 #1 rankingu MMA.pl) wygrał na punkty z Azizem Karaoglu (9-7), lecz zdecydowanie nie był to występ na miarę umiejętności najlepszego zawodnika kategorii średniej w Polsce. Zawodnik Berkut Arrachionu Olsztyn tłumaczył po walce, że słabsza dyspozycja wynikała z kontuzji i problemów osobistych, przez które nie był w optymalnej formie znanej z poprzednich pojedynków.
Swoją opinią na temat występu Mameda podzielił się trener zawodnika, Szymon Bońkowski w rozmowie z portalem Sport.EGIT.pl.
Zobacz również
To był zdecydowanie najsłabszy występ w karierze Mameda. Po ponad 30 rewelacyjnych walkach, przyszedł czas na słabszy występ. Nie był to ewidentnie jego dzień. My wiemy o tym, z jakimi problemami się boryka Mamed i na czym musi się skupiać i nie może pozwolić sobie tylko na myślenie o walce. To było widać. To nie był Mamed, to było trzydzieści procent Mameda.
– tłumaczy
Dobrze, że robi przerwę, musi uporządkować swoje życie, nabrać głodu do walki i świeżości, bo ewidentnie jest, przez tę presję, która towarzyszy jego walkom przez całą karierę, wypalony. Plus problemy osobiste, które wpłynęły na jego dyspozycję tego dnia.
Trener Berkut Arrachionu Olsztyn twierdzi, że tak doświadczony zawodnik po prostu potrzebuje odpoczynku.
Mamed Chalidow jest w takim etapie kariery, gdzie wielu zawodników myślałoby o zakończeniu przygody z MMA. To jest normalne, konieczne, to część tego sportu.
Pełna rozmowa z trenerem Bońkowskim (TU)
