Conor McGregor: Płacą mi za walkę, nie za promocję. NIE PRZESZEDŁEM NA EMERYTURĘ!
Conor McGregor (19-3) w końcu odniósł się do spekulacji związanymi z jego emeryturą! Treść oświadczenia poniżej.
Po prostu próbuje robić swoją pracę i walczyć tutaj. Mam płacone za to, że walczę, nie za to, że promuję. Zatraciłem się w promocji walk i zapomniałem o sztuce walki. Nadchodzi taki czas, kiedy trzeba przestać rozdawać ulotki i wrócić do treningów. 50 wycieczek, 200 konferencji prasowych, milion wywiadów oraz 2 miliony zdjęć, a na koniec kiedy myślisz o tym wszystkim, zdajesz sobie sprawę, że byleś źle przygotowany. Przez te wszystkie rozrywki które doprowadziły do tego.
Nic innego nie siedzi w mojej głowie. To jest czas by żyć życiem, które dało mi to życie. Siedząc w aucie w drodze do jakiegoś zadupia gdzie będę gadał z Timem i Suzie, w jakieś je*banej telewizji śniadaniowej nie zapewni mi tego.
Rozmawiając z jakąś panią, która ma wy*ebane na to co robię, ale chce wydobyć ze mnie jakieś ciekawe informacje, które dadzą jej rozgłos, może tak być, dzięki mnie wszyscy o was mówią, ale ja teraz muszę się skupić na sobie.
Teraz idę po moją zemstę.
Poleciałem z moim całym sztabem do Portugalii i Islandii aby poprawić moje przygotowania i wychwycić błędy, robić wagę oraz przygotowanie cardio.
Z dobrymi przygotowaniami oraz skupieniem, skończę to co zacząłem w ostatniej walce. Nie zdołam tego zrobić jeśli znowu będę rozdawał ulotki w trasie.Zawszę będę w grze, i będę robił to lepiej niż ktokolwiek, ale w tym wypadku potrzebuję spokoju i skupienia. To nie jest tak, że zamykam się na media. Po prostu mam robotę do zrobienia.
To nie zostało uszanowane. UFC miało przygotowane 10 milionów dolarów na promowanie tego wydarzenia, tak mi powiedzieli. Z mojej dobrej woli nie tylko zaoszczędzili te swoje 10 milionów, ale i zarobili jeszcze trzy razy tyle. A wszystko to dzięki jednemu tweetowi.
Zatrzymajcie te 10 milionów na coś co potrzebuje promocji. Moje show jest dobre.
Muszę się wyizolować. Zmierzę się z większym, dłuższym oraz cięższym gościem. Muszę się dobrze do tego przygotować.
To jest czas na taniec dla innym małp. Ja już się natańczyłem.
Głowa Nate wygląda dobrze przed kamerami, postawcie go i niech zrobi swoje. Ostatnim razem wskoczył do walki i nie musiał nic robić. A ja musiałem odbębnić swoje konferencje, wywiady i zdjęcia przed wypadnięciem RDA z rozpiski.
Robię teraz to czego potrzebuję. To jest czas aby być samolubem i myśleć tylko o moich treningach. To jest jedyna droga.
Czuję, że 400 milionów dolarów, która wygenerowałem dla mojej firmy w moich ostatnich 3 walkach w przeciągu 8 miesięcy jest wystarczającą kwotą by dać mi trochę spokoju.
Jestem ciągle gotowy na UFC 200. Mogę polecieć na konferencję prasową do Nowego Jorku, ale potem wracam od razu do treningu. Bez rozpraszania.
Jeśli to nie wystarczy lub nie zasługuję na to, to już sam nie wiem co mam powiedzieć.
Do USADA oraz do UFC – NIE PRZESZEDŁEM NA EMERYTURĘ”